Polski przemysł pikuje w dół

Polski przemysł pikuje w dół

Pierwszy odczyt wskaźnika PMI po pojawieniu się w Polsce pandemii koronawirusa przyniósł dramatyczne, acz spodziewane dane. Produkcja i nowe zamówienia spadają najszybciej od grudnia 2008, zaś czas dostaw wydłuża się w największym stopniu w historii badań.

Marcowe wyniki badań PMI przeprowadzonych przez IHS Markit wykazały pierwsze skutki gospodarcze coraz szybciej rozprzestrzeniającej się epidemii koronawirusa w Europie. Produkcja, nowe zmówienia oraz eksport spadły w najszybszym tempie od grudnia 2008, czyli od najczarniejszych dni światowego kryzysu finansowego.

IHS Markit PMI Polskiego Sektora Przemysłowego to złożony wskaźnik opracowany w celu zobrazowania kondycji polskiego przemysłu. W marcu indeks spadł z lutowego poziom 48,2 do 42,4, rejestrując rekordowy spadek m/m. Według najnowszych wyników badań warunki gospodarcze w polskim przemyśle pogorszyły się w najszybszym tempie od kwietnia 2009, a załamanie w sektorze trwa już 17 miesięcy.

W marcu trzy z subindeksów składających się na Wskaźnik PMI: Wskaźnik Produkcji, Nowych Zamówień oraz Zatrudnienia odnotowały rekordowe miesięczne spadki, znacznie obniżając odczyt głównego indeksu. Marcowy wynik Wskaźnika Zapasów Pozycji Zakupionych również negatywnie wpłynął na polski PMI, tymczasem Wskaźnik Czasu Dostaw podniósł go nieco w górę. Wskaźnik Czasu Dostaw to indeks odwrócony ponieważ opóźnienia w dostawach zazwyczaj wynikają ze wzrostu popytu. Obecne presje na łańcuchy dostaw wiążą się jednak z zakłóceniami wywołanymi wybuchem epidemii koronawirusa.

Produkcja, nowe zamówienia oraz eksport spadły w najszybszym tempie od grudnia 2008, co uwidoczniło powagę skutków gospodarczych wybuchu epidemii Covid-19. Jeśli pominiemy wyniki z końca 2008, trzy wyżej wspomniane wskaźniki odnotowały w marcu najszybsze spadki w historii badań (od czerwca 1998).

W marcu wielu producentów nie otrzymało nowych zleceń, dzięki czemu mogli się skupić na realizacji zaległych zamówień. Inni respondenci badania zaraportowali wstrzymanie produkcji z powodu braku surowców. Tempo spadku zaległości produkcyjnych było najszybsze od listopada 2012.

Gwałtowny spadek popytu oraz obciążeń produkcyjnych w polskich fabrykach wpłynęły na sytuację na rynku pracy w sektorze. Poziom zatrudnienia obniżył się dziewiąty miesiąc z rzędu, a tempo w jakim przedsiębiorcy redukowali miejsca pracy było najszybsze od lipca 2009.

Na skutek spadku zamówień polscy producenci ograniczyli swoją aktywność zakupową. Wskaźnik Pozycji Zakupionych zarejestrował największy miesięczny spadek od października 2019. Pomimo osłabienia popytu na polskie wyroby, w marcu czas dostaw surowców wydłużył się w największym stopniu w historii badań (od czerwca 1998). Wskaźnik dla tej zmiennej odnotował również rekordowy miesięczny spadek, odzwierciedlając to, w jakim stopniu wybuch epidemii koronawirusa zakłócił dostawy surowców na całym świecie. Poziom zapasów środków produkcji obniżył się dziewiąty raz z rzędu, w dodatku w najszybszym tempie od początku roku.

W marcu prognozy polskich producentów odnośnie nadchodzących 12 miesięcy znacznie się pogorszyły, osiągając najniższy poziom od początku istnienia Wskaźnika Przyszłej Produkcji (od kwietnia 2012). Przedsiębiorcy uzasadniali swój pesymizm wybuchem epidemii Covid-19 na świecie oraz jego długofalowymi konsekwencjami.

– W marcu, gdy Europa stała się nowym epicentrum epidemii koronawirusa, polscy producenci musieli stawić czoła najgorszym warunkom gospodarczym w sektorze wytwórczym od czasu światowego kryzysu finansowego – mówi Trevor Balchin, ekonomista IHS Markit – firmy opracowującej badanie PMI polskiego sektora produkcyjnego. – Tempo spadku produkcji i nowych zamówień było najszybsze od grudnia 2008, poziom zatrudnienia obniżył się najszybciej od lipca 2009, a główny Wskaźnik PMI zarejestrował najniższą wartość od kwietnia 2009.

Spadek polskiego PMI złagodził rekordowy wynik zarejestrowany przez Wskaźnik Czasu Dostaw. Opóźnienia w dostawach wiążą się zazwyczaj z rosnącym popytem, dlatego wskaźnik dla tej zmiennej jest indeksem odwróconym. Aktualne pogorszenie wydajności zaopatrzeniowców odzwierciedla jednak zakłócenia w łańcuchach dostaw na całym świecie wywołane wybuchem epidemii Covid-19.

Patrząc w przyszłość, prognozy polskich przedsiębiorców odnośnie nadchodzących 12 miesięcy były w marcu najgorsze od początku istnienia wskaźnika Przyszłej Produkcji, tj. od 2012 roku.

Metodologia badania

Raport IHS Markit PMI Polski Sektor Przemysłowy jest oparty na danych opracowanych przez IHS Markit na podstawie miesięcznych odpowiedzi na kwestionariusze przesyłane kadrze kierowniczej w ponad 200 firmach produkcyjnych.

Grupa respondentów ustalana jest w oparciu o udział branży w PKB i poziom zatrudnienia. Odpowiedzi uzyskane podczas badania odzwierciedlają ewentualne zmiany w bieżącym miesiącu w porównaniu z miesiącem poprzednim, opierając się na danych zebranych w połowie miesiąca. Dla każdego wskaźnika raport podaje procent respondentów udzielających każdą odpowiedź, różnicę netto pomiędzy ilością odpowiedzi wyższy/lepszy, a odpowiedzi niższy/gorszy oraz wskaźnik „dyfuzji”. Wskaźnik jest sumą pozytywnych odpowiedzi plus połową odpowiedzi, które są „takie same”. Wskaźniki dyfuzji mają właściwości wskaźników głównych i stanowią wygodny zbiorczy sposób określania przeważającego kierunku zmian. Wartość wskaźnika powyżej 50 oznacza całkowity wzrost zmiennej, a wartość poniżej 50 całkowity spadek. Wskaźniki są sezonowo modyfikowane.

Wskaźnik Managerów Logistyki (PMI) jest wskaźnikiem złożonym opierającym się na pięciu pojedynczych wskaźnikach posiadających następujące wagi: nowe zamówienia – 30%, produkcja – 25%, zatrudnienie – 20%, prędkość dostaw – 15%, zapasy pozycji zakupionych – 10%. Wskaźnik prędkości dostaw wyprowadzony jest tak, że porusza się w porównywalnym kierunku.

IHS Markit nie koryguje podstawowych danych z badań po pierwszej publikacji, ale czynniki sezonowe mogą czasami, w razie potrzeby ulec zmianie, która będzie miała wpływ na sezonowe serie danych. Marcowe dane zebrano w dniach 12 – 25 marca 2020 roku.

Poleć ten artykuł:

Polecamy