Cyberatak na fabrykę Boeinga

Cyberatak na fabrykę Boeinga

Środa nie była spokojnym dniem w fabryce Boeinga w Charleston. Lotniczy gigant padł ofiarą wirusa WannaCry, który w połowie 2017 roku siał spustoszenie na całym świecie.

W oficjalnym komunikacie firma podała, że ostateczne efekty ataku okazały się mało dotkliwe. Problemy dotyczyły tylko kilku maszyn, zaś firma szybko zainstalowała łatki w oprogramowaniu. Rzeczniczka Boeinga zapewnia też, że zostały zagrożone żadne projekty produkcyjne.

 

Jednak według amerykańskich mediów, po wykryciu zainfekowanych komputerów atmosfera w firmie była bliska paniki. Co więcej, wiadomości o trudnej sytuacji przedostały się do klientów. Inżynierowie Boeinga najbardziej obawiali się, iż wirus znalazł się także w komputerach na stanowiskach testowych i może zainfekować oprogramowanie w samych samolotach.

 

Tak czarne scenariusze nie sprawdziły się i firma zapewnia, że kryzys został zażegnany. Po raz kolejny okazało się, że cyberbezpieczeństwo staje coraz istotniejszym zagadnienie dla producentów i nawet największe firmy na świecie nie są zabezpieczone przed atakami.

 

W drugim półroczu 2017 nie notowano już tak zmasowanych ataków robaka WannaCry jak w maju i czerwcu. Jednak Jake Williams z firmy doradczej Rendition Infosec powiedział dziennikowi Seattle Times, że w ciągu ostatnich 6 miesięcy spotkał się z trzema przypadkami poważnych ataków na producentów. Jednak z fabryk w USA musiała zaprzestać pracy na 96 godzin, inna na 24 godziny. Każdorazowo atakowany były systemy ze środowiska Windows.

Poleć ten artykuł:

Polecamy