Rynek TSL chce ekokierowców z powodu oszczędności

Rynek TSL chce ekokierowców z powodu oszczędności

Rozmowa z Wojciechem Kilimnikiem, kierownikiem ds. rozwoju Eco Driving AcademyWspółcześnie szczególnie pożądane w transporcie są ekonomia oraz ekologia − to paradoks czy zgrany duet w przypadku sposobu jazdy ciężarówką?
 
Można powiedzieć, że...

Współcześnie szczególnie pożądane w transporcie są ekonomia oraz ekologia − to paradoks czy zgrany duet w przypadku sposobu jazdy ciężarówką?

 

Można powiedzieć, że jest to bardzo zgrany duet, bo zmniejszenie zużycia paliwa ma bardzo istotny wpływ na ekologię. To mniej CO2 w atmosferze.

 

Czy jazda ekonomiczna zawsze jest ekologiczna, a ecodriving zawsze się opłaca?

 

Jazda ekonomiczna przy użyciu właściwych technik prowadzenia pojazdu i obserwacji jest zawsze opłacalna. Świadomość drogowa, której uczeni są kierowcy podczas szkolenia, znacząco wpływa na opłacalność ekojazdy. Podam trzy korzyści płynące z zastosowania tego stylu jazdy: 1) obniżenie kosztów zakupu paliwa, 2) obniżenie kosztów warsztatowych (oleje, opony, hamulce, silnik), 3) obniżenie stawek ubezpieczeniowych, bo jazda przewidująca i wysoka świadomość wpływają również na poprawę bezpieczeństwa.

 

W jaki sposób kształcą Państwo ciężarowych „ecodriverów”?

 

Korzystamy z programu szkoleniowego opracowanego przez Akademię IRU z Genewy oraz specjalnego oprogramowania komputerowego umożliwiającego zbieranie danych z szyny CAN w pojeździe. System w bardzo czytelny sposób pozwala nam wyjaśnić każdemu kierowcy indywidualnie, jakie zachowania powinien zmienić, aby zacząć jeździć ekologicznie i ekonomicznie.

 

Wykonujemy kilka przejazdów w pełni załadowanym samochodem, po wyznaczonej trasie referencyjnej (staramy się tak dobrać trasę, aby była ekstremalnie trudna, wyznaczamy je indywidualnie dla każdej firmy w zależności od charakteru pracy kierowcy). Pierwszy przejazd kierowca wykonuje „własnym stylem jazdy”. Przejazd ten służy zebraniu informacji o tym, jakie elementy techniki jazdy wymagają poprawy. Kolejny przejazd prowadzony jest przez trenera. Podczas tego przejazdu trener zwraca uwagę na wszystkie elementy techniki jazdy, które powinny być poprawione przez szkolonego kierowcę.

 

Kolejnym elementem jest teoria. Zajęcia teoretyczne prowadzone są z aktywnym uczestnictwem kierowcy. Omawiane są zachowania, które powinny zostać zmienione. Wszelkie wątpliwości zostają wyjaśnione w oparciu o raport z systemu szkoleniowego, który w czytelny sposób pokazuje, jakie zachowania miały wpływ na to, że trener podczas swojego przejazdu uzyskał lepszy wynik od szkolonego kierowcy. Omawiamy również wszelkie instrumenty pokładowe, w które jest wyposażony pojazd oraz sposób ich właściwego wykorzystania. Następnie kierowca wykonuje drugi przejazd. Po zakończeniu jazdy generowany jest raport porównujący styl jazdy i zużycie paliwa przed szkoleniem z tym, co zostało osiągnięte po szkoleniu. Trzeba tu dodać, że zajęcia prowadzone są w grupach 2- maksymalnie 4-osobowych. Pozwala to na indywidualne podejście trenera do każdego szkolonego kierowcy.

 

Jak przedsiębiorca transportowy – krok po kroku – powinien zorganizować ekologiczną zmianę w swojej firmie?

 

Powinien zacząć przede wszystkim od zmiany swojego nastawienia do ecodrivingu. W obecnych czasach firmy transportowe muszą zdawać sobie sprawę, że nie wystarczy szkolić tylko pracowników biurowych, żeby uzyskać oszczędności. Często widzimy, jak księgowa z firmy transportowej raz w miesiącu (z teczką pełną dokumentów) idzie na szkolenie, bo szef jej kazał. Natomiast bardzo rzadko zdarza się, aby firmy transportowe zauważały problem braków w wyszkoleniu kierowców, które w porównywalnym stopniu, a nawet w większym, wpływają na zysk przedsiębiorstwa.

 

Redukcja zużycia paliwa o 8% to zmniejszenie kosztów transportowych na poziomie 10%, bo koszt zakupu paliwa to około 40% wszystkich kosztów transportowych. Kolejnym krokiem powinno być sprawdzenie, na jakim poziomie jest rozwinięta w firmie świadomość ekologiczna. Warto przeprowadzić audyt zużycia paliwa i emisji CO2, gdyż przedsiębiorca powinien skupić się na celach, które chce osiągnąć i korzystać z doradztwa i szkoleń prowadzonych przez profesjonalistów.

 

Szkolenie kierowców „na własną rękę” może wygenerować duże koszty, a zysk niewielki lub może go nie być wcale, jeśli osoby prowadzące szkolenie nie będą znały odpowiednich technik szkoleniowych, pozwalających na wywołanie stałych zmian u osoby szkolonej.

 

Audyt zużycia paliwa, testy kwalifikacyjne dla kierowców, szkolenie, trening i wyłonienie trenerów wewnętrznych – jak długo to trwa i czy jest bardzo kosztowne?

 

Audyt zużycia paliwa nie zajmuje dużo czasu, jest uzależniony od liczby pojazdów oraz kierowców, a także od tego, czy firmy korzystają już z narzędzi do monitorowania floty, czy trzeba to robić „na piechotę”, czyli przeglądać karty drogowe i porównywać je z danymi o tankowaniu pojazdów. Testy kwalifikacyjne dla kierowców – nie ma czegoś takiego, szkolimy wszystkich kierowców, którzy zostali zgłoszeni do szkolenia przez pracodawcę. Jeden trener w ciągu jednego dnia może przeszkolić maksymalnie 3 – 4 kierowców. Wyłonienie trenerów wewnętrznych jest skomplikowanym procesem, bo wymagania w tym zakresie są bardzo wysokie. Powinny to być osoby o nieposzlakowanej opinii i cieszące się autorytetem wśród innych kierowców firmowego zespołu. Dodatkowo ważne jest, aby posiadały kilkuletnie doświadczenie w prowadzeniu pojazdów, na których mają szkolić i zdolność do przekazywania wiedzy innym pracownikom.

 

Każdy przedsiębiorca powinien przemyśleć celowość takiego posunięcia, gdyż trener wewnętrzny to bardzo dobra opcja, ale łączy się ze znacznymi kosztami dla firmy, bo co z nim zrobić, jeśli już przeszkoli kierowców. Jeśli pracodawca ma dla niego duży zakres obowiązków i zatrudnia wiele osób, to jeden trener wewnętrzny nie wystarczy. Minimum to 2 lub 3 osoby, bo ze względu na specyfikę firm transportowych trener ma mało czasu, w którym może szkolić kierowców – kierowcy wykonują przede wszystkim zadania przewozowe i nie mają kiedy przechodzić szkoleń. Poza tym, sam system szkoleniowy jest niemałym wydatkiem, a uzasadnieniem korzystania z tego narzędzia przez trenerów wewnętrznych jest wyłącznie szkolenie zespołu własnych kierowców.

 

Podsumowując: pensja + koszty szkolenia trenera/trenerów + system komputerowy z licencją na rok to wydatek kilkudziesięciu tysięcy rocznie. W wariancie trzech trenerów to koszt kilkuset tysięcy. Za taką kwotę profesjonalni trenerzy mogą wyszkolić kilkuset kierowców, bez ryzyka, że któryś z trenerów nie spełni swojej roli i szkolenie nie przyniesie firmie żadnych efektów. Szkolenie kierowcy trwa jeden dzień, a szkolenie trenera 3 dni + egzamin, ale potwierdzanie umiejętności szkoleniowych trwa cały czas dzięki prowadzonym regularnie audytom kompetencyjnym. Może więc zdarzyć się tak, że mimo zdania egzaminu, jeśli trener nie będzie osiągał rezultatów, to po jakimś czasie straci certyfikat i możliwość szkolenia.

 

Po jakim czasie firma odczuwa skutki „ekologicznych kwalifikacji” zatrudnianych kierowców?

 

Skutki są odczuwalne już od pierwszego dnia po szkoleniu, bo zmniejsza się zużycie paliwa, a co za tym idzie − jego zakup kosztuje mniej.

 

Czy najważniejsze zasady jazdy ekonomicznej i ekologicznej są tożsame? Jakie jest TOP 5 jednej i drugiej „specjalizacji”?

 

Najważniejszą zasadą jest to, aby wszystkie zachowania były bezpieczne dla kierującego i innych uczestników ruchu drogowego. Kolejne to: 2) starać się unikać niepotrzebnego zatrzymywania pojazdu, 3) jechać zawsze na możliwie najwyższym biegu, 4) wykorzystywać topografię terenu, 5) utrzymywać stałą prędkość, 6) nie dopuszczać do tego, aby silnik bez potrzeby pracował na biegu jałowym.

 

Wszyscy kierowcy mają indywidualne nawyki w zakresie prowadzenia samochodu – jakie są te „najbardziej szkodliwe?

 

Czasami obserwujemy, jak doświadczony kierowca − z kilkunastoletnim lub kilkudziesięcioletnim stażem − podczas prowadzenia pojazdu zamiast wykorzystywać instrumenty pokładowe w celu zarządzania pojazdem, posługuje się wyłącznie słuchem, aby zmienić bieg. Nowoczesne pojazdy są świetnie wygłuszone, więc aby usłyszeć tzw. „granie silnika”, potrzeba naprawdę wysokich obrotów. Częste jest też to, że silnik pojazdu bez potrzeby pracuje kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt minut na biegu jałowym.

 

Oferowane są nawet kilkugodzinne szkolenia/warsztaty ekologiczno-ekonomiczne dla kierowców – czy one mają sens, co są w stanie zmienić w ramach „utrwalonego schematu prowadzenia ciężarówki”?

 

Oczywiście, że są dobre, jeśli prowadzone są przez profesjonalistów. W ciągu kilku godzin szkolenia w znacznym stopniu zmieniamy świadomość zawodowych kierowców, sposób obserwacji drogi, metody zarządzania pojazdem (skrzynia biegów, silnik). Stała redukcja emisji CO2 i redukcja zużycia paliwa mogą nastąpić tylko wtedy, gdy osoba szkolona będzie miała pełną świadomość, z czego to wynika. System szkoleniowy w pełni umożliwia wyjaśnienie wszystkich czynników, mających wpływ na podwyższone zużycie paliwa i podwyższoną emisję CO2.

 

Czy organizują Państwo testy weryfikujące – po jakimś czasie – dla już przeszkolonych ekokierowców?

 

Jeśli zaczynamy współpracę z firmą transportową, to w większości przypadków firmy decydują się na kompleksową obsługę, czyli: obserwacja – szkolenie – monitorowanie zachowań i udzielanie wskazówek dla kierowców (coaching). Dokonujemy tego w oparciu o system monitorowania floty, który umożliwia dostęp do danych szyny CAN. Skutkiem tego jest przede wszystkim znaczący spadek zużycia paliwa, a następnie podtrzymanie „zachowań proeko” u kierowców.

 

Po pewnym czasie zachowania, których nauczyliśmy kierowców przechodzą w nawyk, który umożliwia utrzymanie zużycia paliwa na niskim poziomie. Niemniej jednak stała obserwacja kierowców i sprawdzanie zużycia paliwa są jak najbardziej wskazane, aby nie wrócili oni do starych zawodowych reakcji i zwyczajów, które mieli przed szkoleniem.

 

Na czym polega program EcoEffect, do którego dołączyła Eco Driving Academy?

 

Jest to połączenie nowoczesnych technik szkoleniowych z ćwiczeniami praktycznymi. Wyróżnia się tym, że szkolenia prowadzone są na pojazdach klientów, którymi kierowcy poruszają się na co dzień. Umożliwia dokładne poznanie techniki prowadzenia pojazdu „ecodriving”, która spowoduje również redukcję emisji CO2 i zużycia paliwa. Pozytywnie wpłynie także na poprawę bezpieczeństwa drogowego i zmniejszenie zużycia eksploatacyjnego pojazdu.

 

Eco Driving Academy wykorzystuje metodologię Akademii IRU (International Road Transport Union) z siedzibą w Genewie, która działa w 75 krajach na 5 kontynentach. W jaki sposób dołączyli Państwo do grona 170 podmiotów szkoleniowych akredytowanych przy IRU? Co to oznacza dla Państwa klientów?

 

Eco Driving Academy brała udział w projekcie EcoEffect, który obejmował trzy kraje: Polskę, Czechy i Rumunię, wystartował w 2011 roku i trwał do października 2013 r. Dołączyliśmy do grupy ośrodków akredytowanych przez IRU Academy dzięki temu, że podczas trwania projektu uzyskaliśmy naprawdę imponujące rezultaty szkoleniowe, bo udało nam się uzyskać 12-procentową redukcję zużycia paliwa i o tyle samo zredukowaliśmy emisję CO2 − bez utraty mobilności.

 

Nasze dokonania zostały zauważone, a my zdaliśmy sobie sprawę, że ten sposób szkolenia daje olbrzymie możliwości ochrony środowiska naturalnego, jak również osiągnięcia korzyści dla firm transportowych dzięki profesjonalizmowi przeszkolonych kierowców. W roku 2013 zaczęliśmy się ubiegać o akredytację, którą otrzymaliśmy po pozytywnej weryfikacji naszego ośrodka przez specjalistów z IRU. Dla naszych klientów oznacza to przede wszystkim gwarantowaną jakość szkoleń prowadzonych przez certyfikowanych trenerów, którzy zostali pozytywnie zweryfikowani przez tak znaczący ośrodek szkoleniowy. Dodatkowo, każdy kierowca, który ukończy szkolenie, otrzymuje certyfikat Ecodriving IRU Academy. Jest to dokument, który na rynku pracy zawodowych kierowców jest coraz częściej wymagany i świadczy o profesjonalizmie.

 

Kursy ekojazdy są finansowane m.in. z funduszy UE, czy Państwo również prowadzili/prowadzą takie szkolenia? Po jakim czasie „inwestycje w ekokierowców, ekosprzęt i ekonawyki” zwracają się – np. w firmie transportowej średniej wielkości?

 

Do tej pory − z wyjątkiem projektu EcoEffect − nie prowadziliśmy szkoleń finansowanych z funduszy UE. Zwrot inwestycji w szkolenie kierowców następuje po około 1,5 miesiąca od chwili zakończenia kursu. W przypadku trenerów wewnętrznych zależne jest to od osiąganych przez nich wyników, wysokości zarobków, liczby prowadzonych szkoleń w skali miesiąca, itd.

 

Jakie bariery – w ramach realizacji szeroko rozumianego ecodrivingu – są najtrudniejsze do pokonania?

 

W większości przypadków − szkoląc kierowców, napotykamy na sformułowania: „Ja już jestem za stary, żeby się czegoś nauczyć”, „Zęby na tym zjadłem i tu już się nic nie da zrobić, żeby auto paliło mniej”. Jest jeszcze jedno powiedzenie, które stanowi prawdziwe wyzwanie dla firm transportowych: „A co ja z tego będę miał, że będę jeździł oszczędniej?”.

 

Co daje kierowcy ukończenie kursu ekojazdy?

 

Wiedzę, której nie można zdobyć bez profesjonalnego szkolenia z zakresu zachowań proekologicznych, mających wpływ również, jak wyraźnie widać, na kondycję finansową firmy, dla której pracuje dana osoba. Kierowca posiadający certyfikat ecodriving jest też bardziej wartościowy na rynku pracy.

Rozmawiała Marzenna Plewa-Dziurdzia

Poleć ten artykuł:

Polecamy