Olej a sprawa kosztów

Olej a sprawa kosztów

Postęp w dziedzinie technologii olejów silnikowych jest olbrzymi. Oleje, które stosujemy w silnikach naszych samochodów obecnie, tylko w niewielkim stopniu przypominają te sprzed lat. Zdaniem specjalistów współczesne oleje stały się niejako elementami konstrukcyjnymi samych

Różnica pomiędzy poszczególnymi olejami nie wynika tylko ze składu chemicznego, czy walorów ekonomicznych. W grę wchodzą również parametry dotyczące szkodliwości dla środowiska naturalnego. Współczesne oleje w zdecydowanie mniejszym stopniu degradują środowisko niż było to jeszcze kilka, czy kilkanaście lat temu.

Nowości wymuszają nowości

Nowe silniki to zazwyczaj nowe oleje. Jest to prostą konsekwencją zaostrzania norm. Systemy wtórnej obróbki spalin wymagają zmian w formułach mieszanek. Pokonywanie kolejnych barier związanych z wytyczonymi normami proekologicznymi wpływa na zmiany składu olejów silnikowych oraz wymaga każdorazowo opracowania nowych komponentów (baz i dodatków). Normy emisji spalin określają m.in. limity emisji tlenków azotu i cząstek stałych. Konstruktorzy silników, które spełniały np. wymagania normy Euro4 opracowali szereg metod wtórnej obróbki spalin pozwalających na zmniejszenie emisji. Redukcję tlenków azotu uzyskuje się dzięki technologii EGR (Exhaust Gas Recirculation – recyrkulacja gazów spalinowych) oraz SCR (Selective Catalyst Reduction – selektywna redukcja katalityczna) natomiast cząstki stałe ograniczają specjalne filtry DPF (Diesel Particulate Filter). Dla każdego z systemów zaleca się stosowanie nieco innego środka smarnego (np. dla silników z EGR są to oleje z minimalną zawartością fosforu i siarki).

Kolejne normy (w tym Euro5) wymusiły kolejne działania. W ramach normy Euro5 ograniczono emisję tlenków azotu do poziomu 2 g/kWh. Główną zaletą użytkowania pojazdów pracujących wg normy Euro5 są zniżki w podatkach i opłatach drogowych w ruchu zagranicznym. I tu pojawia się ekonomiczny aspekt zagadnienia. Zdaniem samych technologów zdolność do pracy przy coraz bardziej wydłużanym interwale wymiany oraz przy wzrastających ograniczeniach emisji spalin stanowi jeden z najważniejszych czynników wpływających na rozwój olejów silnikowych do jednostek napędowych ciężarówek. Wszystko odbywa się z zachowaniem charakterystycznej dla tych produktów podwyższonej zdolności do utrzymywania w czystości smarowanych elementów, niższej odparowywalności, odpowiednio wysokim potencjale neutralizacji kwaśnych produktów spalania, przyjaznością dla układów oczyszczania spalin.

Mineralny czy syntetyk?

W większości nowoczesnych samochodów stosuje się oleje syntetyczne. W stosunku do mineralnych zapewniają one znacznie solidniejszą ochronę ruchomych elementów silnika i jego chłodzenie. Potrafią też lepiej niż oleje mineralne rozczepić cząstki stałe, tworzące się w wyniku procesu spalania, przez co układom filtrującym łatwiej jest je wychwycić.

Najbardziej charakterystyczną cechą „syntetyków” jest jednak relatywnie niski stopień lepkości, co sprawia, że narażone na tarcie elementy są należycie pokryte olejem, praktycznie w pełnym zakresie temperatur. Szczególnie sprawdza się to zimą, gdy przy niskich temperaturach każdy olej jest narażony na zgęstnienie. W przypadku olejów mineralnych stopień tego zgęstnienia jest zdecydowanie mniejszy niż w przypadku olejów mineralnych. Jak podkreśla mechanik samochodowy Józef Tworzydło, w nowoczesnych silnikach należy zatem stosować oleje syntetyczne. Nasz ekspert przestrzega jednak np. przed pokusą mieszania oleju syntetycznego z pozostałością stosowanego wcześniej oleju mineralnego. Nie należy tego robić! Tak jest zazwyczaj w przypadku aut wiekowych, mocno wyeksploatowanych. Należy do nich konsekwentnie stosować oleje mineralne. Substancje stosowane w syntetycznych olejach silnikowych wykorzystanych w takich wiekowych motorach mogą im po prostu zaszkodzić. Są w stanie rozpuścić nagromadzone przez lata zanieczyszczenia, które stanowiły swoiste uszczelnienie tych silników. Może zatem dojść do wycieków oleju. Dopuszczalne jest ewentualnie mieszanie pełnego syntetyku z tzw. olejem półsyntetycznym. Te związki obowiązują również w „drugą stronę”. Pewne tradycyjne składniki olejów (np. związki siarki) mogłyby np. zniszczyć katalizator lub filtr cząstek stałych w silnikach z EGR.

Trzeba sobie przy tym zdawać sprawę, że zarówno oleje tradycyjne – mineralne, jak i współczesne – syntetyczne są mieszaniną różnych substancji, opartych na wspólnej bazie. Poszczególne oleje różnią się od siebie tylko dodatkami. Niegdyś tę bazę stanowiły elementy powstałe na bazie ropy naftowej, im później, tym więcej w niej składników sztucznych, otrzymanych w procesie syntezy chemicznej. Na niektórych opakowanych zdarza się jeszcze trafić informację, że olej został wyprodukowany w technologii syntetycznej. To dosyć mylące określenie, nie tożsame z faktyczną „syntetycznością” samego oleju. Dobierając olej do swej ciężarówki szukać należy zatem na opakowaniu jasnej informacji, czy jest to produkt mineralny, syntetyczny czy semisyntetyczny (półsyntetyk).

Nie przegrzewaj oleju

Od czego zależy zużycie oleju silnikowego? Oczywiście w dużym stopniu od samego rodzaju silnika i jego pojemności. Specjaliści Castrola podkreślają, że silniki różnych producentów wykazują odmienne tendencje do zużywania oleju, generalnie też rzecz biorąc duże silniki mogą zużywać więcej oleju. To czynniki, na które większego wpływu nie mamy. Kolejne są już elementami w pewnym stopniu zależnymi od użytkownika.

Po pierwsze decyduje styl jazdy (eksploatacji), a np. częste przyspieszanie i hamowanie, czy też jazda „na wysokich obrotach” na dodatek tego jeszcze z dużym ładunkiem, czy w terenie górzystym zawsze prowadzi do zwiększonego zużycia oleju. Olej „paruje” też wówczas gdy doprowadzamy do jego przegrzewania się, a to z kolei dzieje się np. wówczas gdy nadmiernie „kręcimy obroty” czy też stan oleju w zbiorniku jest zbyt niski. Oszczędzimy silnik i pieniądze także wówczas gdy stosujemy olej o klasie lepkości zalecanej przez producenta silnika pojazdu. Gdy zatem do którejś ze starszych jednostek zastosujemy olej o stosunkowo niskiej lepkości (np. SAE 0W-30 lub 5W-30) to konsekwencją będzie szybsze zużycie oleju. Oleje poszczególnych klas są polecane do nowoczesnych jednostek przystosowanych konstrukcyjnie do takich olejów.

Jak duże mogą być oszczędności wynikające ze stosowania optymalnego dla danego danego silnika oleju? Producenci olejów od pewnego czasu dość konsekwentnie „licytują się” na ten temat. Specjaliści chłodzą emocje i mówią o bezpośrednich oszczędnościach na poziomie 3-4 proc. kosztów eksploatacji. Niby niewiele, jednak coś co w przypadku pojedynczych aut nie daje dużych korzyści, przy skali dużych ciężarowych flot może przynieść spore oszczędności.

Producenci nie próżnują

Nowości na rynku olejów do silników pojazdów ciężarowych jest bardzo dużo. Firma Orlen Oil wprowadziła np. nowy produkt typu Super High Perfomance Diesel (SHPD) o nazwie Platinum Ultor Futuro 15W-40. Olej wyprodukowano w technologii Mid-SAPS (Sulphated Ash, Phosphorus, Sulphur) obniżającej poziom zawartości popiołów siarczanowych, fosforu i siarki. Zalecany jest szczególnie do silników z recyrkulacją gazów wydechowych.

– Zaawansowane technologie wykorzystane przy produkcji Platinum Ultor Futuro sprawiają, że wprowadzony przez spółkę olej nie tylko spełnia wymagania norm emisji spalin Euro5, ale dodatkowo ACEA E9-08, może w przyszłości stanowić minimalny poziom wymagań normy Euro6. Nie bez znaczenia pozostaje również kompatybilność oleju Platinum Ultor Futuro ze wszystkimi urządzeniami obróbki spalin zarówno EGR, DOC jak i DPF – mówi Sebastian Żywczyk z Orlen Oil.

Mobil promuje swe najnowsze produkty z serii Delvac. Producent podkreśla, że są to oleje zapewniające zwiększony poziom ochrony silnika, minimalizujące zużycie jego elementów podczas „zimnego startu” oraz ogranicza powstawanie osadów i szlamów. Te same walory ma Elixion Low SAPS 5W-30, olej opracowany przez inżynierów Castrola na bazie technologii Low Friction. Z jednej strony wpływa a obniżone zużycie paliwa, zmniejsza konieczność tzw. dolewek i ogranicza ilość przestojów w serwisach, z drugiej natomiast bardziej chroni środowisko. Producent przekonuje, że Low Friction Technology Castrol potrafi zapewnić oszczędność paliwa do 4 proc. w porównaniu do konwencjonalnych olejów. Technologia intensywnie działających molekuł (Clean Performance Technology) ma chronić silnik przed zużyciem, utrzymując go w czystości i chroniąc przed przedwczesnymi usterkami, nawet w wypadku nadmiernego nagromadzenia się sadzy i innych zanieczyszczeń. Swoistym „bonusem” jest redukcja ilości cząstek stałych i dwutlenku węgla (obniżenie zużycia paliwa i zastosowanie niskopopiołowej technologii). Ten sam producent ma w swej gamie również nowoczesne oleje dla silników starszej generacji, np. Tection 15W-40. Jest to olej opracowany specjalnie dla silników pojazdów użytkowych, europejskiej konstrukcji Euro3 i starszych.

Formułę Low SAPS zastosowano też w olejach marki Total Rubia, np. w przeznaczonych do stosowania w silnikach Euro4 Rubia TIR 8900 (półsyntetyczny, do jednostek wyposażonych w DPF – filtr cząstek stałych, może być również wykorzystywany w silnikach wyposażonych w SCR). Producent podkreśla, że promowana przez niego gama produktów Fuel Economy, czyli paliwooszczędna, opracowana została w celu zmniejszenia emisji dwutlenku węgla poprzez zmniejszenie tarcia w silniku. Tarcie części mechanicznych na styku metal/metal powoduje bowiem znaczące straty energii i zwiększa zużycie paliwa.

Z kolei w palecie firmy Lotos, jednym z najbardziej zaawansowanych technologicznie jest Turdus Powertec Synthetic Plus 10W40. Recepturę oparto o syntetyczne bazy olejowe i specjalnie dobrany zestaw dodatków uszlachetniających zapewniających zawartość siarki nie większą niż 0,3 proc. oraz fosforu – nie więcej niż 0,08 proc. Zawartość popiołów siarczanowych nie przekracza 1 proc. Przeznaczony jest głównie do smarowania wysokoobciążonych silników diesla samochodów ciężarowych, a jego cechą jest m.in. kompatybilność z silnikami przystosowanymi do spełnienia norm emisyjnych Euro4 i 5. Zastosowane rozwiązania technologiczne zapewniają redukcję ubytków oleju i utrzymywanie stałego poziomu lepkości podczas eksploatacji.

 

Nie zmieniaj rodzaju oleju

Józef Tworzydło

mechanik samochodowy

– W przypadku aut nowych lub kilkuletnich, warto po prostu stosować olej rekomendowany przez danego producenta (informacje na ten temat znajdują się na opakowaniach). W przypadku samochodów starych jest większy problem, trudniej znaleźć olej o podobnych parametrach co niegdyś, na początku eksploatacji pojazdu. Ważne jest aby konsekwentnie używać oleju określonego typu i nie zmieniać go. Jeśli stosowaliśmy olej mineralny należy tak robić nadal.

 

3,1 tys. zł oszczędności

Paweł Mastalerek

specjalista ds. techniki i treningów

Castrol

– Największą korzyścią z wyboru odpowiedniego oleju silnikowego jest zmniejszenie zużycia paliwa. Castrol Elixion powstał w oparciu o Low Friction Technology, opracowanej po to, by zmniejszyć zużycie paliwa w pojazdach. Castrol Elixion Low Saps 5W-30 został poddany serii ekstremalnych testów oszczędności paliwa na torze, na drodze i na placu. Testy te pozwoliły spojrzeć na wskaźniki oszczędności paliwa dla różnych stylów prowadzenia pojazdu. Jego wyniki wskazują, iż stosując Castrol Elixion Low Saps 5W-30 oszczędność paliwa może wynosić nawet 4 proc. Ale to nie wszystko. Nasze doświadczenie mówi, że używając syntetycznych smarów w przekładni i na osi, można zwiększyć oszczędność paliwa o dodatkowy 1 proc. w porównaniu do produktów mineralnych. A to daje w rezultacie oszczędność paliwa nawet do 5 proc.

Można pomyśleć – to tylko 4 lub aż 5 proc. Zakładając zużycie paliwa na poziomie 30l/100 km jest to jedyne 1,2 L mniej na każde 100 km. Jednak jeśli weźmiemy pod uwagę że na oleju jeździmy przynajmniej 60 tys. km to już jest to oszczędność 720 litrów paliwa. Mnożąc to przez cenę paliwa na poziomie 4,40 zł/l, uzyskujemy oszczędność ponad 3,1 tys. zł.

 

O połowę mniej wymian

Danuta Michałus-Sokołowska

dyrektor marketingu

ExxonMobil Poland

– Sposobem na obniżenie kosztów eksploatacji pojazdów transportowych może być wydłużenie okresów między wymianami oleju. Decyzję tę warto skonsultować z serwisem oraz uzależnić ją od warunków eksploatacji samochodu. Producenci aut sami określają maksymalny przebieg samochodu bez wymiany oleju silnikowego. Wraz z rozwojem technologii produkcji środków smarnych, a szczególnie nowoczesnych olejów syntetycznych, okres między wymianami uległ wydłużeniu, co realnie pomaga firmie zaoszczędzić pieniądze. Nowoczesne oleje syntetyczne pozwalają nawet dwukrotnie wydłużyć okres eksploatacji samochodu. Jeżeli jednak nie jesteśmy przekonani o ile możemy zmniejszyć częstotliwość wymiany, najlepiej stosujmy się do zaleceń producenta pojazdu, które tworzone są również we współpracy z producentami środków smarnych. Mobil Delvac prowadzi takie technologiczne partnerstwo między innymi z firmą Mercedes-Benz.

 

Mniej przestojów serwisowych

Przemysław Busz

Automotive Product Manager

Fuchs Oil Corporation (PL)

– Odpowiednio dobrany olej silnikowy zmniejsza ilość przestojów serwisowych, gwarantując wydłużenie przebiegów między wymianami. Oczywiście zawsze należy stosować się do zaleceń producenta samochodu. Wydłużenie przebiegów ponad te określone przez producenta silnika należy przeprowadzić po dokonaniu gruntownej oceny stanu technicznego silnika oraz specyfiki pracy pojazdu. Nie bez znaczenia są wydawałoby się mało istotne warunki pracy silnika jak np. ukształtowanie terenu, po którym porusza się pojazd (góry, równiny), zapylenie, prędkość jazdy (inaczej obciążony jest silnik pojazdu poruszającego się w ruchu miejskim od eksploatowanego w ruchu autostradowym). Wśród naszych klientów, posiadających duże floty pojazdów, przeprowadzamy testy i badania produkowanych przez naszą firmę olejów i na podstawie wyników analiz laboratoryjnych dokonywanych w określonych interwałach zezwalamy na wydłużenie okresów między wymianami nawet do 150 tys. km.


Poleć ten artykuł:

Polecamy