Napędzają nas części

Napędzają nas części

Wolumen produkcji samochodów osobowych w Polsce spadł w 2013 roku, ale przemysł motoryzacyjny ma inne źródło napędu.Dzięki wytwarzanym u nas częściom i akcesoriom motoryzacyjnym, a także pojazdom użytkowym, odnotowano wzrost całkowitej produkcji sprzedanej. Przemysł...

Dzięki wytwarzanym u nas częściom i akcesoriom motoryzacyjnym, a także pojazdom użytkowym, odnotowano wzrost całkowitej produkcji sprzedanej. Przemysł motoryzacyjny pozostaje nadal silną gałęzią naszej gospodarki i można liczyć na to, że gdy Europa zacznie wychodzić z kryzysu, fabryki wcisną gaz do dechy.

 

Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego wspólnie z firmą audytorsko-doradczą KPMG opracował raport na temat kondycji polskiej branży motoryzacyjnej. Cześć poświęcona przemysłowi motoryzacyjnemu przynosi optymistyczne wieści, pomimo trwającego trudnego okresu dla tej branży w innych krajach.

 

Segment samochodów osobowych

 

 

Słabe wyniki segmentu produkcji samochodów osobowych to przede wszystkim efekt silnego uzależnienia w ostatnich latach od popytu zewnętrznego oraz zmian w portfolio produkowanych modeli. Wprowadzanie przez producentów nowych modeli budzi wewnętrzną konkurencję – poszczególne fabryki zabiegają o to, aby powstawał on właśnie u nich. Znaczącą poprawę sytuacji zapewnią w takiej sytuacji naszym koncernom tylko strategiczne decyzje koncernów.

 

Niemal cała produkcja zlokalizowanych w Polsce fabryk pojazdów przeznaczona jest na eksport, zaś europejski rynek nadal zmaga się z długotrwałymi skutkami kryzysu. Choć po siedmiu kwartałach spadków strefa euro wypracowała w IV kwartale 2013 roku niewielki wzrost PKB (o 0,5 proc. licząc rok do roku), to nadal zbyt słabe wyniki. Rynek nowych samochodów osobowych w UE skurczył się w 2013 roku o 1,6 proc.

 

W 2013 roku wyprodukowano w Polsce w sumie 590,3 tys. pojazdów silnikowych, czyli o 8,9% mniej niż rok wcześniej i ponad jedną trzecią mniej niż w 2008 roku (dane nie obejmują pojazdów specjalnych). Spadek produkcji stanowi efekt słabszych wyników w segmencie samochodów osobowych. W 2013 roku wyprodukowano ich 475,1 tys., czyli o 12% mniej niż rok wcześniej.

Silne strony

 

 

Inaczej wygląda za to sytuacja w segmencie samochodów dostawczych i ciężarowych. Od pięciu lat odnotowywany jest w nim systematyczny wzrost i poziom produkcji powrócił już w pełni do równowagi po kryzysie. W 2013 roku wyprodukowano 111,1 tys. szt. samochodów dostawczych i ciężarowych – o 6,9% więcej niż w 2012 roku. Wzrosła także produkcja autobusów do 4,2 tys. sztuk, czyli o 4,8% licząc rok do roku. Popyt na pojazdy ciężarowe i autobusy rośnie zarówno w Polsce, jak i w Unii Europejskiej.

W 2013 roku produkcja sprzedana polskiego przemysłu motoryzacyjnego osiągnęła wartość 109,2 mld zł. To nominalnie o 6,3% więcej niż w 2012 roku.

 

Dobre wyniki zanotowali też producenci szeroko rozumianych części i akcesoriów motoryzacyjnych (w tym szyb i akumulatorów) oraz opon. W ciągu trzech kwartałów 2013 roku ich eksport wzrósł odpowiednio o 6,7% oraz 6,4% licząc do analogicznego okresu 2012 roku. To lepsze wyniki niż zapowiadały dane dostępne w połowie 2013 roku. O 1,1 proc. wzrósł eksport silników, natomiast nie uległ zmianie poziom eksportu naczep.

 

Ogółem w 2013 roku produkcja sprzedana polskiego przemysłu motoryzacyjnego osiągnęła wartość 109,2 mld zł. To nominalnie o 6,3% więcej niż w 2012 roku. Szeroko rozumiany eksport motoryzacyjny z Polski wzrósł w trzech pierwszych kwartałach o 2,4%.

Chcą u nas inwestować

 

 

Bardzo pozytywne wnioski przynosi analiza nakładów inwestycyjnych w przemyśle motoryzacyjnym. W ciągu pierwszych trzech kwartałów 2013 roku były one o 11,6% wyższe niż w analogicznym okresie 2012 roku. Ostanie miesiące przynoszą kolejne informacje o dużych inwestycjach.

 

Volkswagen zbuduje ogromną fabrykę we Wrześni, a GM ogłosił plany rozbudowy zakładu w Tychach, gdzie powstawać będzie nowa rodzina silników. Nifco zamierza powiększyć fabrykę elementów wnętrza i wentylacji z tworzyw sztucznych w Świdnicy, z kolei Boryszew ma w planach budowę nowego zakładu produkującego komponenty z tworzyw sztucznych w Toruniu.

 

Dynamika inwestycji może przyhamować w drugiej połowie 2014 roku, od 1 lipca będą bowiem obowiązywać nowe zasady udzielania pomocy publicznej, w tym również warunki uzyskania zezwoleń na prowadzenie działalności na terenie Specjalnych Stref Ekonomicznych. Przede wszystkim zmniejszy się maksymalna dopuszczalna wielkość pomocy publicznej z obecnych 50% lub 40% wydatków kwalifikowanych do odpowiednio 35% i 25% w zależności od obszaru, na którym dokonywana jest inwestycja. Zaostrzą się również wymagania, jakie będą musiały spełniać inwestycje dokonywane przez duże przedsiębiorstwa, m.in. w zakresie rodzaju samej inwestycji (tj. nowy rodzaj działalności gospodarczej, nowy produkt lub innowacyjny proces), jak i efektu zachęty (przedstawienie dokumentów na poparcie scenariusza alternatywnego).

Poleć ten artykuł:

Polecamy