Magazyny – ostatni bastion w walce z komputerami?

Magazyny – ostatni bastion w walce z komputerami?

Do tego, że komputery i systemy IT zawładnęły naszym życiem nikogo nie trzeba przekonywać. Używane są właściwie wszędzie: w domu, w pracy, w nauce... Często nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak wieloma procesami zarządzają, gdyż chcąc ułatwić sobie życie aplikujemy je

Nie inaczej jest w branży transportowej i przemysłowej, gdzie obecne są już od wielu lat. Wystarczy przywołać przykład ostatniej modernizacji sieci komputerowej w lubelskim PKP, gdzie wyłączono ostatni komputer Odra, który funkcjonował tam nieprzerwanie od 1974 roku! Dziś spróbujemy się zorientować, jak wygląda sytuacja w świecie magazynów.

 

Czy informatyzacja i automatyzacja magazynów to konieczność, czy tylko branżowy trend? Może lepiej zdać się na człowieka, papier i ołówek?

 

Pisząc o automatyzacji, mam na myśli nie tylko np. taśmociągi czy roboty, ale w dużym stopniu również technologie automatycznej identyfikacji, takie jak kody kreskowe i RFID, komputery zastępujące operacje papierowe i umożliwiające realizację działań w dowolnym miejscu, systemy głosowe do wsparcia realizacji wybranych procesów, czy wreszcie kompleksowe systemy informatyczne zawierające wspomniane wyżej elementy, czyli właśnie WMS-y.

 

Systemy automatyzacji produkcji, dystrybucji i magazynowania mogą pomóc firmie w optymalizacji przebiegu procesu i uzyskiwania na bieżąco kompletnych informacji o jego statusie. Można to osiągnąć poprzez sprawną komunikację między poszczególnymi obszarami logistycznymi w przedsiębiorstwie oraz szybką dostępność potrzebnych danych. Aby zapewnić te dwa wymogi, potrzebny jest odpowiedni system IT – w tym wypadku tzw. WMS (Warehouse Management System) i odpowiednie narzędzia (terminale, automatyka magazynowa, itp). W zależności od branży, w której system WMS pracuje, ma on rożne zakresy działania. Generalnie można stwierdzić, że głównym zadaniem takiego rozwiązania jest zarządzanie procesami magazynowania występującymi w jednostkach firmy, takich jak produkcja, transport i logistyka, czy handel detaliczny.

 

Właściwie trudno wyobrazić sobie dzisiaj magazyn, który nie posiadałby jakiegokolwiek systemu informatycznego wspierającego zarządzanie przepływem towarów a w przypadku dużych magazynów, takiego, który obyłby się bez automatycznej identyfikacji czy komputerów mobilnych.

 

Niestety dość często zdarza się, że decyzja o podjęciu bądź rezygnacji z inwestycji w takie rozwiązania jest podejmowana bez wnikliwej analizy stanu bieżącego. Jest to bardzo istotny element inwestycji, który pozwala dobrze zaprojektować całe przedsięwzięcie i co najważniejsze, umożliwia wyliczenie zwrotu z inwestycji ROI (Return On Investement). Dlaczego więc tak niewiele przedsiębiorstw się na nią decyduje? Kłopot w tym, że często brakuje rzetelnych danych koniecznych do wykonania takiej analizy. Trudne do oszacowania są podstawowe parametry do wykonania analizy ROI, takie jak ilość błędów i ich koszty. Po pierwsze bez zaawansowanych systemów trudno jest je zmierzyć, a po drugie nawet jeśli są zmierzone, to firmy niechętnie dzielą się takimi poufnymi danymi z dostawcami rozwiązań.

 

 

Poleć ten artykuł:

Polecamy