Dwa fundamenty ubezpieczenia przewoźnika

Dwa fundamenty ubezpieczenia przewoźnika

Jesień jest czasem, w którym firma transportowa musi podjąć decyzję o kontynuacji ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej przewoźnika drogowego (OCPD) lub o wyborze nowego ubezpieczyciela. Dokonując wyboru należy zwrócić uwagę nie tylko na wysokość składek, ale bardziej na

Rzeczywiste bezpieczeństwo daje firmom transportowym tylko ubezpieczenie OCPD oparte na dwóch podstawowych fundamentach ochrony:

Zaspokajanie roszczeń zasadnych – zapewniające wypłatę należnego odszkodowania w przypadku wystąpienia szkody, za którą przewoźnik ponosi odpowiedzialność.
Odpieranie roszczeń niezasadnych – udzielający ochrony prawnej w przypadku, gdy np. nie wypłaca się przewoźnego za rzekomą lub nieodpowiednio udokumentowaną szkodę, która najczęściej zostaje przewoźnikowi przez zleceniodawcę potrącona z należnych mu pieniędzy za wykonane przewozy.

Nie płać za cudze błędy
Praktyka wykazuje, że na 100 zdarzeń będących powodem wysunięcia roszczeń przez zleceniodawców wobec przewoźników tylko w ok. 20 przypadkach są to roszczenia zasadne (słuszne), a w ok. 80 przypadkach przewoźnicy konfrontowani są z roszczeniami niezasadnymi, za które nie ponoszą odpowiedzialności, a jednak obciążani są kosztami „za cudze błędy”.
Do najczęstszych tego rodzaju niesłusznych roszczeń należą między innymi: uszkodzenie towaru podczas załadunku i rozładunku, szkody wynikające z niedostatecznego opakowania lub nieodpowiedniego rozmieszczenia towaru na pojedzie itd. Tego rodzaju „kosztowne dla przewoźnika” praktyki dają się odnotować ostatnio coraz częściej i skutkują samowolnym potrącaniem takich szkód z należnego przewoźnego. Towarzystwa ubezpieczeń mające siedziby lub oddziały w Polsce nie oferują w ramach ubezpieczenia OCPD odpierania roszczeń niezasadnych.

Dobra umowa lub proces
W przypadku wysunięcia roszczenia za szkodę, za którą przewoźnik nie ponosi odpowiedzialności, ubezpieczyciel OCPD nie obejmujący ochroną odpierania roszczeń niezasadnych odmówi wypłaty odszkodowania (brak podstawy do świadczenia) i nie udzieli ochrony prawnej. W takim przypadku przewoźnik musi sam zdecydować, czy poniesie koszty obsługi prawnej i podejmie ryzyko procesowe w dochodzeniu np. swoich należności od zleceniodawcy.  

Poleć ten artykuł:

Polecamy