Drogowe przyśpieszenie

Drogowe przyśpieszenie

Dzięki funduszom unijnym pędzą drogowe inwestycje. Budujemy i modernizujemy autostrady, trasy ekspresowe, drogi krajowe, obwodnice, a także mosty, wiadukty i ulice polskich miastW ciągu ostatnich kilku lat infrastruktura drogowa w Polsce zmienia się bardzo dynamicznie. Przybywa

W ciągu ostatnich kilku lat infrastruktura drogowa w Polsce zmienia się bardzo dynamicznie. Przybywa wygodnych, szybkich, a zarazem bezpiecznych odcinków dróg krajowych i autostrad. Zmienia się też sieć komunikacyjna polskich miast. W niemal każdej gminie modernizowane są drogi krajowe i lokalne, a nasze miasta i miejscowości zmieniają swoje oblicze poprzez solidne remonty najważniejszych ciągów ulic, skrzyżowań, mostów i wiaduktów.

Wszystko to dzięki wsparciu z Unii Europejskiej. W ostatnich latach kwoty przeznaczane na budowę i modernizację dróg rosły w Polsce średnio o 32 proc. rocznie. Przed przystąpieniem do struktur Unii Europejskiej, gdy inwestycje były finansowane przede wszystkim ze środków krajowych, drogi przegrywały z wydatkami socjalnymi. Do tej pory na cele socjalne Polska przeznacza 8 razy więcej niż na drogi, co na przykład w porównaniu z Czechami, którzy po okresie socjalizmu odziedziczyli zdecydowanie lepszy poziom infrastruktury drogowej, daje o ponad 30 proc. większy odsetek w stosunku do PKB.

Od 2004 roku, kiedy to Polska stała się członkiem wspólnoty europejskiej, każdy kolejny rok oznacza wzrost wykorzystania środków unijnych na infrastrukturę drogową. Dotacje płyną zarówno poprzez ogólnopolskie, jak również regionalne programy rozwoju. W obecnym budżecie unijnym infrastruktura drogowa korzysta z następujących programów unijnych: Program Operacyjny Infrastruktura i Środowisko, Program Operacyjny Rozwoju Polski Wschodniej, 16 Regionalnych Programów Operacyjnych.

Biorąc pod uwagę wnioskowania do Komisji Europejskiej o pieniądze z budżetu 2007-2013, Polska zajmuje drugie miejsce w Europie i ustępuje miejsca tylko Niemcom

Biorąc pod uwagę wnioskowania do Komisji Europejskiej o pieniądze z budżetu 2007-2013, Polska zajmuje drugie miejsce w Europie i ustępuje miejsca tylko Niemcom.

 

Kolejne kilometry w budowie

Rzeczywiście unijne dotacje finansują dużą część dróg krajowych powstających dziś w Polsce. Od listopada 2007 roku do czerwca 2010 r. podpisano umowy na budowę 1410 km dróg krajowych, w tym na 629 km autostrad i 781 km dróg ekspresowych oraz obwodnic.

W Programie Operacyjnym Infrastruktura i Środowisko, Ministerstwo Infrastruktury podpisało dotychczas 45 umów o dofinansowanie dla inwestycji transportowych, wartych 23 mld zł, z czego ponad 20 mld zł to projekty drogowe.

Najważniejsze umowy podpisane w ostatnich miesiącach to: autostrada A4 (m.in. odcinki Wierzchosławice-Krzyż, Brzesko-Wierzchosławice, Krzyż-Rzeszów), skrzyżowanie autostrad A1 i A2 – węzeł Stryków, odcinki A1 Czerniewice-Odolion, Odolion-Brzezie, Brzezie-Kowal, Sójki-Kotliska, Piątek–Stryków oraz drogi ekspresowe S19 Stobierna-Rzeszów, S6 (obwodnica Nowogardu), S7 (Pasłęk-Miłomłyn), S8 (Konotopa-Powązkowska).

Pieniądze to nie jedyna i nie najważniejsza bariera rozwoju sieci drogowej w Polsce

W przygotowaniu są kolejne umowy. Do Centrum Unijnych Projektów Transportowych, które zajmuje się opiniowaniem wniosków, do dziś złożono łącznie 27 wniosków na dofinansowanie dla projektów drogowych o wartości 53,6 mld zł.

 

Pieniądze to nie wszystko

Inwestycje infrastrukturalne wymagają znacznych nakładów finansowych. Przed rokiem 2004 możliwości inwestycyjne ograniczały rozdmuchane wydatki socjalne, a także niski poziom dochodu społeczeństwa, co minimalizowało inwestycje budżetowe.

Po wejściu do Unii Europejskiej rozpoczęto korzystanie ze znacznych zasobów budżetu UE. Mimo to tempo rozwoju infrastruktury drogowej, choć wysokie zwłaszcza w ostatnich latach, nie było zadowalające. Jak się okazało bowiem, pieniądze to nie jedyna i nie najważniejsza bariera rozwoju sieci drogowej w Polsce.

Podstawowym problemem, z jakim się borykamy, to bariery administracyjne i prawne. Złe zarządzanie w sektorze administracyjnym, potęgowane zmianami rządów oraz nieustającym sporem politycznym wokół rozwoju naszego kraju, spowodowały brak jakiejkolwiek decyzyjności urzędników, a co za tym idzie brak odpowiedzialności za podejmowane decyzje.

Opóźnienia w realizacji drogowych projektów wynikają często z nakładających się na siebie problemów organizacyjnych, prawnych i proceduralnych

Warto w tym miejscu przypomnieć, że dopiero w ostatnim czasie opracowano kompleksową prognozę oddziaływania na środowisko dla Programu Budowy Dróg Krajowych na lata 2008-2012. Jej opracowanie pozwoliło wcześniej poznać miejsca potencjalnych konfliktów zarówno przyrodniczych, jak i społecznych, które mogą mieć wpływ na termin realizacji inwestycji. Dzięki temu można pogodzić interesy użytkowników dróg z wymogami ekologii. Jest to przełom w traktowaniu zagadnień ochrony środowiska, które stanowiły do tej pory jedną z największych barier proceduralnych.

Opóźnienia w realizacji drogowych projektów wynikają często z nakładających się na siebie problemów organizacyjnych, prawnych i proceduralnych. Dopóki te bariery nie znikną, nie pomoże nawet wzorcowe wykorzystanie europejskich pieniędzy.

 

EURO 2012 i co dalej

Nie da się ukryć, że dotychczasowe wykorzystanie funduszy unijnych pozwoliło na ogromny krok do przodu jeżeli chodzi o budowę i modernizację polskich dróg. Skorzystali, korzystają i będą korzystać polscy kierowcy, ale także lokalne społeczności, które dzięki poprawie infrastruktury mają szansę rozwijać się na równi z innymi, lepiej rozwiniętymi i wyposażonymi regionami.

Rozwinięta infrastruktura pozwala zaoszczędzić zarówno na kosztach transportu, jak i magazynowania. Ponadto przedsiębiorstwa przestają obawiać się nieterminowych i niekompletnych dostaw, co powoduje sprzyjający klimat do wychodzenia ze sprzedażą poza lokalne rynki.

Mimo tak pozytywnego wydźwięku inwestycji finansowanych z unijnych środków, bardzo często rozdzierane są szaty nad brakiem możliwości finansowania nowych inwestycji. Narzeka się, że ciągle brakuje środków. Niedoceniane jest przy tym to, że w ciągu kilku ostatnich lat nasz kraj wchłonął miliardy euro unijnych dotacji, dzięki którym żyje nam się lepiej, a nasz kraj jest w stanie rozwijać się na równi z największymi gospodarkami.

Dzięki zbliżającej się w naszym kraju wielkiej imprezie, jaką będą Mistrzostwa Europy w Piłce Nożnej w 2012 roku, mamy raczej pewność, że, o ile będzie taka wola rządu, nadrobiony zostanie utracony czas (w budowie dróg), ponieważ jest to priorytet i sprawa prestiżowa dla naszego kraju. Do tego czasu, a nawet więcej, do momentu zamknięcia obecnego budżetu unijnego w roku 2013, mamy możliwość po raz kolejny czerpania garściami z unijnej kasy po to, by polskie drogi i ulice polskich miast stały się jedną z wizytówek nowoczesnej, zjednoczonej Europy. Co będzie później, w kolejnym okresie prognozowania UE, zobaczymy. Być może będą kolejne korzystne dla Polski unijne budżety. Dziś pewne jest tylko jedno, że bez unijnych pieniędzy bylibyśmy kilka lat wstecz w budowie i modernizacji dróg i należy robić wszystko, aby te środki zagwarantować dla Polski na kolejne lata.

Poleć ten artykuł:

Polecamy