Bardziej świadomy klient

Bardziej świadomy klient

Klienci inwestujący w taśmy transportowe posiadają na ten temat coraz większą wiedzę. Fakt ten plus znajomość własnych potrzeb pozwala dokonywać właściwego wyboru podczas selekcji produktów i uniknąć dzięki temu nieprzewidzianych awarii lub zbyt długich przestojów na taśmie...

Towarzyszące kryzysowi zawirowania rynkowe nie wpłynęły bardzo znacząco na rynek producentów i dostawców taśm transportujących i systemów przenośników. W poprzednim roku duża, lecz rozdrobniona branża odnotowała wzrost zapytań klientów, co nie oznacza bynajmniej, że był to łatwy i bezproblemowy dla niej okres. Przetaczające się przez Europę kolejne fale kryzysu wpłynęły na podejmowanie przez klientów decyzji o wstrzymaniu części inwestycji, zwłaszcza dotyczących w pełni zautomatyzowanych systemów przenośnikowych. – Początek roku charakteryzował się wyraźnym zamrożeniem inwestycyjnym w branżach produkcyjnych, co skutkowało niewielkim spadkiem zamówień na wysoko-zautomatyzowane systemy zawierające przenośniki – podkreśla Konrad Szymczak z FlexLink. Mnożące się kasandryczne prognozy polityków i ekonomistów dotyczące przyszłości gospodarki nie przełożyły się na rynek detaliczny. Po marazmie na początku roku, drugi kwartał przyniósł szereg inwestycji ze strony firm chcących wykorzystać niesłabnący, a nawet lekko rosnący popyt.

Ilość zapytań wyraźnie wzrosła w trzecim i czwartym kwartale roku, co spowodowało, że wiele firm z sektora przenośników zamknęło rok z dodatnim bilansem. – Druga połowa roku obfitowała w duże ilości zapytań i zamówień na rozwój systemów produkcyjnych z dużym współczynnikiem automatyzacji transportu międzyoperacyjnego – potwierdza Konrad Szymczak z FlexLink. Dominik Polak, dyrektor działu projektowego w DLTech – Direct Line Technologies, dodaje: – Rok 2011 był bardzo dobrym rokiem sprzedażowym, wzrost ten tyczy się wszystkich kategorii przenośników nie tylko taśmowych, ale także rolkowych czy tzw. żyłkowych. Mógłbym śmiało powiedzieć, że nasza sprzedaż wzrosła o około 60 proc. względem roku 2010.

Ewoluujący rynek spowodował, że wymagania inwestorów wzrosły, a ostateczną decyzję zaczęły poprzedzać specjalistyczne konsultacje

Niektórzy producenci doszukują się źródeł dodatnich wyników w udanej akcji marketingowej. Marek Staniewski, dyrektor techniczny w firmie AMSORT zaznacza: – 2011 rok cechował wyraźny wzrost zapytań. Mógł się on jednak wiązać nie tyle ze zwiększającą się koniunkturą, ale z naszymi zintensyfikowanymi działaniami promocyjnymi i handlowymi.

Łyżką dziegciu w beczce miodu był problem niektórych firm z odkładaniem przez klientów w czasie płatności związanych z dokonanymi już inwestycjami. Terminy wydłużone czasem z 14, aż do 60 dni niosły za sobą zmniejszenie: wewnętrznej płynności finansowej producentów taśm transportujących.

 

Wybór przenośnika

Rosnącej ilości zapytań towarzyszyła szersza i bardziej precyzyjna wiedza klienta na temat własnych zapotrzebowań oraz produktów oferowanych przez rynek. Cena i terminowość przestały grać pierwsze skrzypce. O konkurencyjności produktów zaczęły decydować sposób ich wykonania (np. przycięcia na krawędziach, odstawanie włókien, liniowość cięcia) i stopień jakości (np. połączenie taśm zgrzewanych lub klejonych). Ewoluujący rynek spowodował, że wymagania inwestorów wzrosły, a ostateczną decyzję zaczęły poprzedzać specjalistyczne konsultacje. – Na taki stan rzeczy ma wpływ wiele czynników. Jednym z najważniejszych jest wykorzystanie nowoczesnych i zaawansowanych technologicznie maszyn przez klientów. W takim przypadku odbiorca końcowy przy wyborze taśm zawsze będzie zwracał uwagę na jakość, właściwości i żywotność materiałów eksploatacyjnych. Wybór produktów w oparciu o kryterium ceny w takim przypadku jest zbyt ryzykowny – podkreślają specjaliści z firmy Chiorino.

Co warte podkreślenia, to fakt, że w ostatnich latach wzrosła także świadomość kierownictwa firm, przejawiająca się w zmianie podejścia do działów utrzymania ruchu. – Komórki te nie są już postrzegane jako kolejne miejsce powstawania kosztów w firmie, ale jako miejsce, od którego zależy ciągłość procesów produkcyjnych – dodają specjaliści z Chiorino.

 

Ogromną rolę w wyborze danego producenta taśm odgrywa oferowana usługa serwisowa

Właściwości i funkcjonalność taśmy, ze względu na miejsce ustawienia przenośnika, dopasowanie do transportowanych produktów oraz możliwość wprowadzania zmian na linii produkcyjnej to kolejne brane pod uwagę przez klientów cechy produktów. – Istotne są tutaj stosowane materiały, z jakich taśma jest wykonana, stosowna do wymagań warstwa wierzchnia taśmy, posiadane atesty, kolor (np. w przemyśle spożywczym zwykle jest to kolor biały lub niebieski). Istotna jest grubość taśmy oraz to, czy jest możliwość wyposażania w dodatkowe progi, falbany czy prowadnice – mówi Marek Staniewski z AMSORT.

Inwestorzy zwracają szczególną uwagę na bezpieczeństwo transportu produkowanych towarów. Niezwykle ważne są również szkolenia z obsługi systemów transportujących oraz serwis posprzedażowy.

 

Argument serwisu

Ogromną rolę w wyborze danego producenta taśm odgrywa oferowana usługa serwisowa. Realizacja podstawowej funkcji, jaką jest zachowanie ciągłości produkcji, wymaga w sytuacjach awarii natychmiastowej reakcji i jak najkrótszego czasu zakończenia nieprzewidzianego postoju. Co symptomatyczne – inwestorzy realizujący duże projekty mają skłonność sięgania po produkty sprawdzonych dostawców i producentów taśm transportujących i systemów przenośnikowych z bogatą usługą serwisową i gwarancyjną. Dominik Polak z DLTech zaznacza: – O ile w latach poprzednich serwisowanie było dość ogólnym zapisem w umowach związanych ze sprzedażą linii transportujących, o tyle w tej chwili zapis ten potrafi zdominować całą umowę handlową z naszymi klientami.

Producenci ze względu na różnorodność obsługiwanych branż zmuszeni są do oferowania dla poniektórych oddzielnych, specjalnych form serwisowania. Klienci nierzadko pytają o dostępność części zamiennych, a szeroka gwarancja jest dla nich możliwością obniżenia kosztów utrzymania linii produkcyjnej, ze względu na brak konieczności szkolenia własnych kadr pod kątem sytuacji awaryjnych. – Możliwość wykonania serwisów na miejscu u klienta jest zawsze ważną kartą przetargową w negocjacjach. Dodatkowo dochodzi sprawa gwarancji na wykonane usługi. Często firmy nie udzielają gwarancji na łączenia taśm, których same nie dostarczyły – zaznaczają specjaliści z firmy Chiorino.

 

Atesty, certyfikaty

W niektórych branżach taśmy transportujące muszą spełniać więcej wymogów niż w innych. W sektorze spożywczym lub farmaceutycznym istnieje wysoki standard higieny, którego złamanie może doprowadzić do zakwestionowania produkcji podczas audytów. Marek Staniewski z AMSORT wyjaśnia: – Na wymagania te mają wpływ uregulowania opracowane przez Europejski Urząd do spraw Bezpieczeństwa Żywności (EFSA), Europejską Agencję Leków (EMA), Amerykańską Agencję ds. Żywności ( FDA), a także inne normy, jak np. ATEX przy pracy urządzeń w warunkach, które grożą wybuchem (np. duże zapylenie itp.)

Dlatego konstrukcja urządzenia powinna być łatwa w utrzymywaniu czystości. – Wszelkie miejsca gdzie może zbierać się brud (kurz, rozlana w trakcie transportu ciecz czy rozsypany produkt), powinny być łatwo dostępne dla inspekcji i czyszczenia – mówi Konrad Szymczak z FlexLink.

 

Nieodpowiednio dobrane taśmy stwarzają ryzyko nagłej awarii linii produkcyjnych lub skrócenia ich żywotności

 

Taśmy transportujące muszą być odporne na agresywne środki czyszczące, mogące naruszyć ich strukturę. Przy wyborze konkretnego produktu brane są pod uwagę: odporność na ścieranie, chemikalia, oleje, tłuszcze, brak reakcji z towarem transportowanym, odporność na niskie i wysokie temperatury, na promienie UV, odporność na rozwój flory bakteryjnej (grzyby, pleśń). Taśmy transportujące nie mogą też wchodzić w reakcję z środowiskiem, w którym funkcjonują. – Cechy te często dobierane są w sposób empiryczny przez producentów taśm, konsekwencją tych doświadczeń jest późniejsza certyfikacja taśmy dla danego sektora rynku, co nie oznacza, że dany typ taśmy ma tylko wąski zakres jego zastosowania – komentuje Dominik Polak z DLTech. Poza tym taśmy dedykowane dla przemysłu spożywczego muszą posiadać odpowiedni atest PZH do kontaktu z żywnością, zwłaszcza gdy transportowany produkt nie jest w opakowaniu. – Do transportu owoców najczęściej stosuje się taśmy segmentowe, w szczególności tam gdzie owoce są w procesie produkcji myte. Do transportu materiałów sypkich używa się pełnych taśm ułożonych w tzw. nieckach – dodaje Dominik Polak.

 

Niewłaściwy dobór

Źle dobrana taśma może np. ulec rozwarstwieniu, a oddzielone elementy np. w przemyśle spożywczym mogą dostać się do produktu. Niepożądanych sytuacji można uniknąć jedynie poprzez właściwe rozpoznanie wymagań technicznych przyszłego użytkownika. Według inżynierów z firmy Chiorino nie zawsze istnieje możliwość zamontowania na urządzeniu gotowej taśmy połączonej w obwód. W takiej sytuacji niezbędne jest wykonanie połączenia na miejscu u klienta. Ten sposób łączenia wykonuje się najczęściej dla taśm o stosunkowo dużych wymiarach. Przykładem takiej aplikacji może być tunel chłodniczy stosowany w przemyśle spożywczym. Stosuje się tu często taśmy o szerokości 1000 mm i długości dochodzącej w niektórych przypadkach do 60 000 mm.

Skrupulatność w doborze odpowiednich taśm oraz systemów transportujących nie jest przypadkowa. Nieodpowiednio dobrane taśmy stwarzają ryzyko nagłej awarii linii produkcyjnych lub skrócenia ich żywotności, co niesie za sobą konieczność serwisu i wymiany. Postoje narażają firmy, szczególnie z branży motoryzacyjnej, na poważne straty finansowe. Dominik Polak z DLTech dodaje: – W skrajnych przypadkach, np. w przemyśle spożywczym trzeba dodatkowo doliczyć koszty strat materiałów transportowanych. Na to wszystko składa się jeszcze koszt za ewentualne przeprojektowanie, modernizacje lub całkowitą wymianę linii transportujących, co znacznie wydłuża amortyzację inwestycji w czasie.

 

“Profile z aluminium” – Marek Staniewski dyrektor techniczny AMSORT: W branży generalnie dąży się do zwiększenia wytrzymałości stosowanych taśm, standaryzacji rozwiązań konstrukcyjnych (modułowość) i zminimalizowania czasu potrzebnego na serwisowanie. Takim rozwiązaniem jest modułowy system przenośników, którego konstrukcja oparta jest o specjalnie zaprojektowane przez nas profile aluminiowe. Przenośnik taśmowy budowany w tym systemie otrzymał już w 2010 roku Złoty Medal Międzynarodowych Targów Poznańskich. Od tego czasu sam profil oraz elementy konstrukcyjne systemu zostały jeszcze udoskonalone. Zaletą systemu jest właśnie modułowość, a przez to także duża skalowalność. Bardzo istotna jest możliwość umieszczania napędu, sterowania oraz różnego typu czujników wewnątrz burt przenośnika (w profilu) oraz łatwy dostęp serwisowy do poszczególnych elementów przenośnika. W naszym systemie budujemy obok przenośników taśmowych także przenośniki rolkowe.

 

“Niełatwy rynek” Konrad Szymczak FlexLink: Na rynku działa wiele firm oferujących produkty zarówno własnej konstrukcji, jak i budowane z ogólnodostępnych elementów. Różnorodność warunków instalacyjnych jak i polityka poszczególnych inwestorów stanowi poważne wyzwanie dla dostawców chcących budować silną pozycję we wciąż rozwijającym się przemyśle naszego kraju. Biorąc pod uwagę częste zmiany w konfiguracji maszyn i urządzeń na hali produkcyjnej, klienci wymagają, aby rozwiązania pozwalały na szybkie zmiany ustawień przenośników. Zwracamy również dużą uwagę na serwis posprzedażowy, który pozwala na długoletnią i bezawaryjną pracę naszych systemów transportowych. Każdą instalację kończy się szkoleniem operatorów w zakładach, tak aby byli oni w pełni przygotowani do obsługiwania systemów FlexLink. Dodatkowo, nasi inżynierowie sprzedaży kontaktując się bezpośrednio z klientami pełnią również role konsultantów.

 

“Wiele wymagań” Chiorino: Każda gałąź przemysłu wykorzystuje na potrzeby posiadanych bądź też wytwarzanych maszyn i urządzeń szeroką gamę materiałów eksploatacyjnych. W przypadku taśm transportujących, przy poprawnym doborze brany jest pod uwagę cały szereg czynników takich jak docelowe warunki eksploatacji taśmy, specyfika produktów transportowanych, zakładane obciążenia, parametry pracy transportera czy też wymagania w zakresie posiadanych atestów. W zależności od gałęzi przemysłu, w jakiej chcemy zastosować taśmy transportujące, klienci oczekują od nas spełnienia pewnych warunków brzegowych. Innowacyjnym rozwiązaniem stosowanym przez Chiorino są zabieraki wykonywane z taśmy w wersji wzmocnionej, cieszące się szczególnym zainteresowaniem w przetwórniach owocowo-warzywnych, gdzie transport pochyły wymusza stosowanie sztywnych zabieraków umocowanych w poprzek taśmy. Technologia wykonania takich zabieraków zakłada wykorzystanie zgrzewarek wysokich częstotliwości; posiada wzmocnienie z czterech tkanin nośnych, dzięki czemu zabieraki wykazują się bardzo dużą sztywnością. Stosowana technologia pozwala wykonywać zabieraki o wysokości przekraczającej 80 mm (co jest standardem dla zwykłym zabieraków) bez obawy, iż zabierak ulegnie odkształceniu pod wpływem dużego obciążenia.

 

 

“Regulowane pasy” – Dominik Polak, Dyrektor działu projektowego DLTech: Ostatnio przynajmniej w przypadku naszych dostawców pojawiła się linia pasów napędowych, ale mających również zastosowanie w transporcie np. szyb samochodowych. Mam tu na myśli pasy Power-Twist sprzedawane przez Margo Sp. z o.o. lub firmę Enitra. Pasy te nie wymagają ściągania wałów napędowych czy podporowych, ponieważ są to elastyczne pasy segmentowe, które w każdej chwili można rozłączyć skrócić o dowolną ilość ogniw. Pasy te są bardzo wytrzymałe, dedykowane są do ciężkich warunków pracy, są to pasy transmisyjne napędowe, ale mające zastosowanie w przenośnikach jako taśmy transportujące.

Poleć ten artykuł:

Polecamy