Firmy z kolejnych gałęzi gospodarki wysyłają alarmujące sygnały świadczące o nie zadowalających wynikach ekonomicznych za rok 2012. Według Listy 500 Rzeczpospolitej słabsze niż w 2011 r. wyniki odnotowali producenci artykułów chemicznych (wzrost o 3,1 proc. wobec 16,2 proc. rok temu), maszyn i urządzeń takich jak RTV oraz AGD (wzrost o 7,7 proc. wobec 15 proc. po 2011 r.), czy firmy transportowe, których obroty zwiększyły się jedynie o 2,2 proc. (przy 9,6 proc. rok temu). Spadkiem obrotów o 1,7 proc. kończą 2012 rok producenci samochodów, przyczep i statków. W tym samym czasie jesteśmy świadkami korekty wzrostu PKB, niskiej inflacji oraz wysokiego bezrobocia, a prezes Narodowego Banku Polskiego, Marek Belka, ogłosił koniec programu obniżania stóp procentowych, których rekordowo niski poziom miał być jedną z recept na spowalniający popyt wewnętrzny. Trwa bicie w dzwony ekonomistów czołowych instytucji finansowych w Polsce, którzy przewidują, że wzrost w kolejnych czterech kwartałach będzie niższy niż prognozowano.
Pozytywnie natomiast wyglądają wyniki sprzedaży eksportowej stanowiącej przeciwwagę dla słabnącego popytu wewnętrznego. W takich branżach jak motoryzacja lub sprzętu elektronicznego funkcjonują firmy, dla których eksport stanowi powyżej 80 procent całkowitego ich obrotu. W ubiegłym roku poziom eksportu sektora AGD, którego jesteśmy europejskim liderem, wzrósł o ponad 10 proc., do 14,2 mld zł. Wysoki poziom eksportu utrzymują również m.in. producenci metalu oraz wyrobów chemicznych.
Kolejne jaskółki zwiastujące wiosnę w polskiej gospodarce, mogą pojawić się na pochmurnym niebie polskiej gospodarki wraz z kolejnymi inwestycjami zagranicznymi, na co nie bez wpływu pozostaje fakt przedłużenia przez Ministerstwo Gospodarki funkcjonowania Specjalnych Stref Ekonomicznych do 2025 roku. Oczekujemy również z niecierpliwością na uruchomienie nowego pakietu dotacji unijnych wraz z zatwierdzonym budżetem na lata 2014-2020, co może skutkować wzrostem PKB nawet o 1,5 punktu, oraz na wzrost wewnętrznej konsumpcji planowanej na przełom 2013 i 2014 roku.

Życzę interesującej lektury