Wynajem wózków widłowych

Wynajem wózków widłowych

Upłynęło sporo czasu, zanim outsourcing stał się powszechnym sposobem szukania oszczędności. Dziś znajduje zastosowanie również w intralogistyce.Długoterminowy wynajem jest coraz popularniejszym sposobem finansowania wózków widłowych. W Europie Zachodniej na...

Długoterminowy wynajem jest coraz popularniejszym sposobem finansowania wózków widłowych. W Europie Zachodniej na takie rozwiązanie decyduje się niemal 2/3 przedsiębiorców. W Polsce zainteresowanie nim rośnie z roku na rok. – Duże znaczenie w zmianie sposobu myślenia o inwestycjach w infrastrukturę magazynową miała sytuacja gospodarcza w 2009 r. – tłumaczy Eliza Świętochowska, dyrektor ds. wynajmu w STILL Polska. – Lepsza kontrola wydatków oraz brak konieczności zamrażania kapitału i ubiegania się o kredytowanie to czynniki, dzięki którym wzrosło w tym okresie znaczenie elastycznych rozwiązań.

Korzyści finansowe i księgowe

W czasach niepewnej koniunktury na znaczeniu zyskało minimalizowanie ryzyka inwestycyjnego. W prosty sposób przekłada się to na popularność wynajmu wózków. Nie musząc wykładać całej należności za nowy pojazd, przedsiębiorstwo pozostawia sobie wolne środki do wykorzystania na inne cele, jak choćby zachowanie płynności czy poprawa wyniku finansowego.

Wynajem jest godny rozważenia przede wszystkim tam, gdzie występują sezonowe wahania natężenia eksploatacji, częste zmiany asortymentu i duża awaryjność pojazdów

Liczne są również zalety związane z uproszczeniem formalności i korzystnym księgowaniem. Po pierwsze, zawiera się jedną umowę, bez konieczności angażowania banków, jak miałoby to miejsce w wypadku kredytowania zakupu. Dodatkowo, wynajem maszyn można wliczyć w koszty działalności.

Elastyczność

Kolejną istotną grupą korzyści wynikających z outsourcingu infrastruktury i usług intralogistycznych są te związane z możliwościami dostosowania zamówienia do bieżących potrzeb. Przy sporadycznym czy sezonowym użytkowaniu pojazdów często ustala się ratę dynamiczną – uzależnioną od liczby wykorzystanych roboczogodzin. W wypadku modyfikacji asortymentu lub specyfiki pracy doposażenie lub zmiana modelu wózka nie wymaga kolejnych zakupów, a jedynie uzgodnień z dostawcą usługi. Wynajem jest korzystny również dla przedsiębiorstw intensywnie eksploatujących maszyny, w których siłą rzeczy mamy do czynienia z większą awaryjnością. Obowiązek serwisowania i dostarczenia w razie potrzeby pojazdu zastępczego spada na najemcę. Nie trzeba więc przejmować się kosztami napraw ani przestojami. Chcąc zapewnić sobie płynność pracy i dobre tempo obsługi trzeba jednak rozważnie wybrać partnera. – Kluczowym kryterium powinna być dostępność zaplecza serwisowego – podpowiada Eliza Świętochowska z firmy STILL. – Od niej uzależniona jest szybkość reakcji na awarię. Dlatego STILL nieprzerwanie rozbudowuje sieć stacji i zespołów naprawczych.

Druga strona medalu

W outsourcingu transportu wewnętrznego największe wątpliwości może budzić fakt, że decydując się na takie rozwiązanie uzależniamy kluczowe dla funkcjonowania przedsiębiorstwa czynności od podmiotów zewnętrznych. W związku z tym bardzo uważnie należy wybrać dostawcę tego typu usług. Warto współpracować ze stabilnymi, cieszącymi się dobrą reputacją i długą historią przedsiębiorstwami. Najlepiej, jeśli firma jest nie tylko najemcą, ale i producentem maszyn. Zapewnia to szybki dostęp do części zamiennych i pojazdów zastępczych oraz usług naprawczych na najwyższym poziomie. Za elastyczność i dodatkowe usługi trzeba oczywiście zapłacić. W związku z tym miesięczny koszt wynajmu przewyższa ratę kredyru czy leasingu za porównywalny model wózka.

Warto

 

Głównym czynnikiem, od którego zależy odpowiedź na to pytanie, jest intensywność użytkowania wózków w danym zakładzie. Wynajem jest godny rozważenia przede wszystkim tam, gdzie występują sezonowe wahania natężenia eksploatacji, częste zmiany asortymentu i duża awaryjność pojazdów. Wówczas oszczędności wynikające z powierzenia zadań transportu wewnętrznego zewnętrznemu podmiotowi mogą sięgać nawet 30-40%. W pozostałych wypadkach, jeśli tylko finanse na to pozwalają, warto pomyśleć o własnej flocie.

 

Poleć ten artykuł:

Polecamy