Wykłady to strata czasu

Wykłady to strata czasu

Polska to kraj, w którym nadal niewielu, zwłaszcza małych przedsiębiorców, myśli o poprawie bezpieczeństwa jazdy swoich kierowców. Na szczęście jest z tym coraz lepiej i z roku na rok przybywa ośrodków doskonalenia techniki jazdy samochodem. Często jednak nie wiadomo jaki rodzaj...

Osoby odpowiedzialne za floty samochodowe planując szkolenia, zadają sobie często pytanie: jaka jest skuteczność szkoleń z bezpiecznej jazdy organizowanych na autodromach wyposażonych w specjalne płyty i kręgi poślizgowe? Jeżeli myślimy o zorganizowaniu jednego, kilkugodzinnego szkolenia, to faktycznie jego efektywność nie będzie oszałamiająca. Uczestnicy kursu przede wszystkim zorientują się, jak kiepskimi są kierowcami, gdy przyjdzie im zapanować nad wpadającym raz po raz w poślizg pojazdem.

Analizować błędy

Jednak aby uzyskać właściwą skuteczność, należy pomyśleć o cyklu szkoleń. Trzy kursy o wzrastającej skali trudności, organizowane dla tej samej grupy kierowców w odstępie kilku miesięcy, powinny pozwolić im na właściwe opanowanie techniki jazdy w trudnych warunkach drogowych. W każdej grupie znajdą się kierowcy, którzy szybciej i lepiej od pozostałych wytrenują umiejętności właściwych zachowań w ekstremalnych warunkach. Oby ich było jak najwięcej.

A co z zajęciami teoretycznymi? Moim zdaniem są niepotrzebne, gdyż niewiele dają uczestnikowi szkolenia. Wykłady proponują najczęściej firmy, które nie posiadają zbyt wielu samochodów szkoleniowych i muszą podzielić kursantów na dwie grupy – jedna ćwiczy jazdę, a druga w tym samym czasie słucha informacji. Podobnie ma się rzecz z e-learningiem – jego efektywność jest niewielka. Wiedzę teoretyczną najlepiej przekazać w trakcie zajęć na autodromie, odnosząc swój komentarz do konkretnego, dobrze lub źle wykonanego ćwiczenia. A więc: jak najwięcej praktyki, wspartej teorią.

Poziom instruktorów

Niektórzy flotowcy zastanawiają się czy lepiej wybrać zajęcia na autodromie, czy jazdę proaktywną (defensywną). Jedno nie wyklucza drugiego. Przede wszystkim należy przeprowadzić audyt firmowy. Dla kierowców jeżdżących więcej po mieście, efektywniejsze prawdopodobnie będzie szkolenie z jazdy proaktywnej, a tym, którzy najczęściej prowadzą auta „w trasie”, bardziej przyda się szkolenie na płytach poślizgowych. Jeśli firma może sobie na to pozwolić, warto zorganizować oba kursy.

Baczną uwagę powinniśmy zwrócić na kadrę szkoleniową. W Polsce działa około dwudziestu ośrodków doskonalenia jazdy, a instruktorów doskonalenia techniki jazdy mamy co najmniej kilkuset. Dlaczego aż tylu? Z chwilą wejścia w życie nowej Ustawy o prawie drogowym, istniejące wówczas ośrodki doskonalenia techniki jazdy otrzymały prawo wydawania zaświadczeń, które były podstawą do otrzymania, bez egzaminu, stosownego dokumentu uprawniającego do prowadzenia szkoleń. Niestety, niektóre placówki takie zaświadczenia wydawały „na pęczki”. Ekspertów mamy więc co niemiara, ale nie zawsze wiemy, jaki reprezentują poziom. Warto zatem przed wyborem usługodawcy poprosić o profil zawodowy kadry.

Samochód to nie zabawka

Bywa, że klientom oferowane są szkolenia prowadzone przez kierowców, którzy na co dzień startują w rajdach lub wyścigach samochodowych. To nadzwyczaj groźne zjawisko. Techniki jazdy sportowej są nie do opanowania przez przeciętnego kierowcę w trakcie kilkugodzinnego szkolenia. Takie szkolenie wydaje się kursantowi niezwykle atrakcyjne, ale nie wpływa na poprawę bezpieczeństwa jazdy, a wręcz odwrotnie. Po zakończeniu kursu kierowca ma błędne mniemanie o swoich umiejętnościach. Zamiast czuć respekt przed szybką sportową jazdą, będzie wierzył w to, że po takim kursie jest już mistrzem kierownicy.

Czym zatem kierować się przy wyborze szkoły bezpiecznej jazdy? Sprawdzajmy uprawnienia placówek, infrastrukturę, kadrę instruktorską, opinie osób korzystających z ich usług, analizujmy programy pod kątem naszych potrzeb, byleby były one zbieżne z bezpieczeństwem a nie rozrywką. Bo samochód to nie zabawka tylko poważne narzędzie pracy.

Szkoła Jazdy Renault, podobnie jak FlotaAutoBiznes jest partnerem wspierającym Stowarzyszenie Partnerstwo dla Bezpieczeństwa Drogowego

Poleć ten artykuł:

Polecamy