Pracownik ze wschodniej Europy

Pozyskanie pracowników zza wschodniej granicy i uzyskanie dla nich pozwolenia na pracę to szansa, a zarazem wyzwanie dla pracodawców, którzy mają trudności ze znalezieniem pracowników w Polsce.Rynek pracy nieustannie i dynamicznie się zmienia. Przedsiębiorstwa, które...

Rynek pracy nieustannie i dynamicznie się zmienia. Przedsiębiorstwa, które korzystają na wzroście PKB zarówno polskiej gospodarki, jak i naszego zachodniego sąsiada, otrzymują coraz większe zamówienia, rośnie więc potrzeba zatrudniania nowych osób, zwłaszcza wykwalifikowanych pracowników fizycznych. W tym samym czasie Polacy nadal chętnie wyjeżdżają do pracy do Niemiec i innych krajów starej Unii. Do decyzji o emigracji, chociaż na kilka miesięcy, skłania ich często nawet kilkukrotnie wyższe wynagrodzenie niż to, które otrzymywaliby, pracując na podobnym stanowisku w kraju. W tej sytuacji pracodawcy coraz chętniej korzystają ze wsparcia pracowników zza wschodniej granicy.

Uzupełnienie braków kadrowych

Emigracja Polaków w celach zarobkowych spowodowała, że aktualnie w Polsce brakuje rąk do pracy. Pracodawcy próbują niwelować ten problem, np. podnosząc płace. Niestety, w niektórych regionach brakuje kandydatów, którzy mają wymagane kwalifikacje i poszukują pracy, dlatego nie zawsze podniesienie wynagrodzenia skutkuje większym zainteresowaniem ofertami pracy. Brak poszukiwanych pracowników powoduje poważne perturbacje zwłaszcza w okresie zwiększonych zamówień. Rozwiązaniem, do którego przekonuje się coraz więcej firm, jest zatrudnianie pracowników zza wschodniej granicy.

– Pracownicy ze Wschodu, podobnie jak Polacy, chętnie emigrują w celach zarobkowych. Charakteryzuje ich wysoka motywacja do pracy i mobilność. Warunki zatrudnienia w Polsce, w tym wysokość pensji, są dla nich atrakcyjne, dlatego chętnie korzystają z ofert pracy proponowanych im przez wyspecjalizowane firmy rekrutacyjne – komentuje Andrzej Trela, prezes Go West&Co. – Agencje zatrudnienia pozyskują pracowników zarówno już przebywających w Polsce, jak i osoby, które rozważają i dopiero planują przyjechać do naszego kraju.

Legalne zatrudnienie

Decyzja o zatrudnieniu pracowników ze Wschodniej Europy często nie należy do łatwych. Pierwsze wątpliwości pracodawców dotyczą spełnienia wszystkich warunków formalnych związanych z zatrudnieniem, a przepisy są niejasne i często wymagają doprecyzowania. Z pomocą przychodzą wyspecjalizowane agencje zatrudnienia, które wiedzą, jak zgodnie z obowiązującym prawem zatrudnić pracownika ze Wschodu i biorą na siebie całą odpowiedzialność związaną z uzyskaniem pozwolenia na pobyt i legalną pracę w RP. Dla pracodawców te kwestie są największym wyzwaniem. Polskie władze wydają kilkanaście typów wiz i czasami zgoda na zatrudnienie wymaga konsultacji z urzędem pracy.

Najbardziej popularną formą zezwolenia jest oświadczenie o zamiarze powierzenia pracy obywatelom wybranych krajów (Federacja Rosyjska, Ukraina, Gruzja, Białoruś, Mołdawia). Taki dokument pozwala na legalne zatrudnienie pracownika na okres sześciu miesięcy w ciągu kolejnych 12 miesięcy pobytu, a jego uzyskanie trwa około siedmiu dni. To pozwala szybko reagować na aktualne potrzeby pracodawców, którym zależy na natychmiastowym pozyskaniu pracowników. Oczywiście, im bardziej specjalistyczne stanowisko, tym dłuższy jest to okres. Na przykład zrekrutowanie wykwalifikowanego spawacza może trwać nawet miesiąc. Są również specjaliści, których pozyskanie jest bardzo trudne, ponieważ Polska nie honoruje dokumentów uprawniających ich do wykonywania zawodu np. lekarza, a uzyskanych poza RP.

– Jeżeli firma chciałaby zatrzymać pracownika na dłużej, istnieje możliwość uzyskania karty czasowego pobytu i zezwolenia na pracę u danego pracodawcy. Z doświadczenia Go West&Co wynika, że ponad 50% pracowników jest zainteresowanych takim rozwiązaniem. Poza tym wielu obywateli Ukrainy i Rosji posiada Kartę Polaka, która zapewnia swobodny dostęp do naszego rynku pracy – uważa Andrzej Trela.

Kary

Nielegalne zatrudnianie obywateli innych krajów może nieść za sobą bardzo poważne konsekwencje zarówno dla pracodawców, jak i samych cudzoziemców. Zgodnie z art. 120 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 20 kwietnia 2004 r. O promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy, „zarówno powierzenie cudzoziemcowi nielegalnego wykonywania pracy, jak i nielegalne wykonywanie pracy przez cudzoziemca stanowią wykroczenia. Czyn popełniony przez osobę działającą w imieniu pracodawcy jest zagrożony karą grzywny w wysokości od 3000 do 5000 zł, zaś cudzoziemcowi grozi grzywna od 1000 do 5000 zł. W razie skazania za przestępstwo sąd może orzec zakaz dostępu firmy do niektórych środków unijnych lub nakazać jej zapłatę na rzecz Skarbu Państwa równowartości takich środków otrzymanych w ciągu ostatniego roku.

Obawy pracodawców

Zatrudnienie pracowników ze Wschodu na początku może budzić duże obawy pracodawców. W związku z tym często firmy na próbę zatrudniają tylko kilka lub kilkanaście osób. W ten sposób sprawdzają, jak będzie układała się ich współpraca z innymi pracownikami, czy bariera językowa nie zaburzy pracy zespołu, czy nowi pracownicy wykażą się zaangażowaniem i gotowością do nauki. – Dzięki zbliżonej kulturze i podobnemu językowi pracownicy ze Wschodu bardzo szybko adaptują się do nowych warunków. Firmy, które początkowo podchodzą ostrożnie do kwestii zatrudniania obcokrajowców, szybko przekonują się, że bardzo dobrze wykonują oni swoje obowiązki, są zmotywowani i efektywni. Po kilku miesiącach, a nawet tygodniach, pracodawcy często chcą rozszerzyć współpracę i zatrudnić kolejne osoby – podsumowuje Andrzej Trela.

Oczekiwania pracowników

 Pracownicy ze Wschodu oczekują od polskich pracodawców odpowiednich warunków zatrudnienia, czasu na zapoznanie się obowiązkami, a także pomocy w zakwaterowaniu blisko pracy. Firmy rekrutujące pracowników np. z Ukrainy wysyłają kandydatom dokładny opis przyszłych miejsc zamieszkania. Oprócz standardu pomieszczeń, dla pracowników zza wschodniej granicy bardzo ważna jest odległość od miejsca pracy. Wszelkie koszty, takie jak np. cena biletów miesięcznych, powinny być znane pracownikom jeszcze przed przyjazdem. Dzięki przekazaniu pełnej informacji na temat warunków pracy, pobytu, a także utrzymania udaje się uniknąć niepotrzebnych nieporozumień.

– Naszym klientom, którzy planują zatrudnić pracowników ze Wschodu, doradzamy przygotowanie dokładnych opisów, a w przypadku stanowisk fizycznych nawet filmów pokazujących przyszłą pracę. Z naszej strony możemy sprawdzić kompetencje pracowników, np. manualne lub językowe, aby kandydaci byli jak najlepiej dopasowani i spełniali oczekiwania przyszłych pracodawców – mówi Andrzej Trela.

Sytuacja na polskim rynku pracy wskazuje na to, że pracownicy ze Wschodu są jedyną szansą na uzupełnienie braków kadrowych.

Poleć ten artykuł:

Polecamy