Faktoring dla transportu

Faktoring dla transportu

Problemy z zachowaniem płynności finansowej dotykają większości branż na polskim rynku. Nie omijają także branży transportowej, dla której długie terminy płatności i brak środków obrotowych stanowią jedną z najbardziej dotkliwych przeszkód w prowadzeniu działalności....

– Dane GUS za pierwszy kwartał 2014 roku pokazują, że względem analogicznego okresu 2013 roku wskaźniki płynności firm uległy niewielkiej poprawie. Wyjątkiem jest branża transportowa – mówi Jakub Ananicz, członek zarządu Faktorama.

90 dni na zapłatę

Kluczowy wpływ na sytuację w tym segmencie rynku ma duża konkurencyjność wśród firm transportowych, w efekcie czego coraz trudniejszym zadaniem jest pozyskanie nowych klientów. Ci z kolei umiejętnie wykorzystują sytuację, dyktując przewoźnikom wysokie wymagania. Nie chodzi tylko o koszt wykonania usługi, ale również o inne warunki umowy, szczególnie związane z terminem płatności.

Standardem w tej branży są 60 dniowe czy nawet 90 dniowe zwłoki z przelaniem pieniędzy na konto, oczywiście przy założeniu pełnej rzetelności płatnika. Tym samym usługodawcy niejednokrotnie muszą zgodzić się na podpisanie niekorzystnych dla nich umów, co znacznie utrudnia im funkcjonowanie. Długie oczekiwanie na zapłatę za wykonaną usługę koliduje bowiem z wymogami bieżącej działalności. Niezależnie od wpływów trzeba opłacać wynagrodzenia pracowników, ponosić koszty zakupu paliwa, użytkowania floty czy obsługi leasingowej.

Case study

Dlatego też firmy decydują się na poszukiwanie zewnętrznych źródeł finansowania i coraz chętniej sięgają po usługę faktoringu. Jest to kompleksowe rozwiązanie finansowe, pozwalające na regulację strumienia wpływów środków finansowych do przedsiębiorstwa.

– Prowadzimy działalność transportową na terenie całej Polski i poza nią, współpracując z wieloma kontrahentami. Z naszej perspektywy długie, nawet kilkutygodniowe oczekiwanie na zapłatę jest dużym problemem. Jednak z umów z odroczonym terminem płatności nie możemy rezygnować, ponieważ wymagają ich nasi klienci – mówi Judyta Sikorska z firmy Family-Trans.

– By zadbać o płynność finansową zdecydowaliśmy się skorzystać z faktoringu, dzięki czemu uzyskujemy środki nawet w kilka dni od daty wystawienia faktury. To duże ułatwienie, gdyż pozwala nam na utrzymanie płynności i bez problemów możemy regulować nasze zobowiązania – dodaje Judyta Sikorska.

Internetowa alternatywa

Tradycyjni faktorzy, czyli wyspecjalizowane firmy świadczące usługi faktoringowe, najchętniej podejmują współpracę z dużymi podmiotami, mającymi grono stałych odbiorców i kontrahentów. Jednak branża transportowa ma to do siebie, że niejednokrotnie klient korzysta z niej w pojedynczych przypadkach lub przy realizacji kolejnych zleceń zmienia dostawcę usługi. Doskonałym przykładem są dostępne w sieci giełdy transportowe, na których każdego dnia spotykają się przewoźnicy i spedytorzy. Pierwsi, poszukując zleceń oferują wolną przestrzeń ładunkową, a drudzy szukają najkorzystniejszej na rynku oferty przewozu swoich towarów.

Alternatywą dla firm, które mają problem z nawiązaniem współpracy z faktorem, są internetowe platformy aukcji faktur, z których można skorzystać jednorazowo, nie podpisując długoterminowych umów. To realna pomoc w określonych sytuacjach, kiedy jest to szczególnie potrzebnie – przecież nie każda faktura z odroczonym terminem płatności stanowi problem. Przedsiębiorca sam ustala minimalne wartości na jakich zamierza sprzedać fakturę oraz warunki „kup teraz”, akceptowane jako automatyczne zakończenie aukcji.

Płynność finansowa

Rozwój branży faktoringowej i pojawiające się na rynku e-usługi w zakresie faktoringu są korzystne dla wielu branż, także dla firm transportowych. Dzięki zewnętrznemu finansowaniu mogą one zadbać o płynność finansową, a tym samym uchronić się przed niebezpiecznymi zatorami płatniczymi.

fot. Fotolia

Poleć ten artykuł:

Polecamy