Ciągłe inwestycje w roboty

Ciągłe inwestycje w roboty

Potrzeby rozwojowe światowego przemysłu powodują, że globalny popyt na środki jego automatyzacji, a w szczególności roboty przemysłowe, niezmiennie wzrasta. W związku z tym dynamiczny rozwój robotyki jest dziś widoczny zarówno w krajach wysokorozwiniętych, jak również w...

Z najnowszych danych wynika, że rok 2012 był kolejnym rekordowym okresem sprzedaży robotów przemysłowych na świecie. Według Międzynarodowej Federacji Robotyki (International Federation of Robotics) w roku tym sprzedano 168 tys. sztuk robotów, co stanowi 5-procentowy wzrost sprzedaży w stosunku do 2011 roku.

Gdzie jest najwięcej robotów

Obserwacje ekspertów IFR dotyczące instalacji robotów przemysłowych pozwalają zauważyć, że w ciągu ostatnich trzech lat największe zapotrzebowanie na roboty przemysłowe wykazywał przemysł motoryzacyjny. Sprzedaż robotów w tym sektorze zwiększa się rocznie średnio o ok. 6 proc. Jak podają eksperci, robotów przemysłowych przybywa także w sektorze chemicznym, gumowym, tworzyw sztucznych oraz w przemyśle spożywczym. Nieznaczne obniżenie wyników sprzedaży widoczne jest za to w sektorze elektronicznym oraz w przemysłach maszynowym i metalowym.

 

Z danych zebranych przez ekspertów IFR wynika, że niemal 70 proc. wszystkich robotów przemysłowych sprzedanych w 2012 r. powędrowało do Japonii, Chin, Stanów Zjednoczonych, Korei oraz Niemiec. W Japonii zapotrzebowanie na roboty przemysłowe utrzymało się na poziomie 28700 jednostek. Chiny były drugim co do wielkości rynkiem, odnotowały za to najwyższe na świecie tempo rozwoju sprzedaży.

 

W USA widoczne jest dziś umacnianie się trendu automatyzacji. W Korei Południowej natomiast sprzedaż robotów przemysłowych po intensywnej fali inwestycji w robotyzację w latach 2010/2011 uległa obniżeniu. Sprzedaż robotów na potrzeby przemysłu motoryzacyjnego w Niemczech jest ustabilizowana, zaś rynkiem, który wydaje się obecnie szczególnie ważnym dla branży robotów, jest Tajlandia.

 

Europa Centralna i Środkowo–Wschodnia w 2012 r. znacząco nie zwiększała zamówień na roboty przemysłowe. Biorąc pod uwagę fakt, że firmy z tego regionu intensywnie inwestowały w roboty przemysłowe w 2011 r., można przypuszczać, że na kolejne inwestycje przyjdzie czas w kolejnych latach.

Sąsiedzi uciekli Polsce

Jeśli chodzi o gęstość robotyzacji, to gospodarka niemiecka ze wskaźnikiem 273 zajmuje pozycję dominującą w porównaniu z resztą Europy. Kolejne dwie gospodarki – włoska i szwedzka – przyjmują wartości wskaźnika o ponad 100 punktów mniejsze niż Niemcy, odpowiednio 160 i 164. Pokazuje to duży dystans rozwojowy, jaki dzieli pozostałe gospodarki europejskie od gospodarki niemieckiej.

 

Wartości powyżej średniej europejskiej, którą Międzynarodowa Federacja Robotyki szacuje w 2012 r. na 80 robotów przemysłowych na 10 tysięcy pracowników zatrudnionych w przemyśle, przyjmuje dziesięć gospodarek. Są to w większości kraje o najwyższej wartości poziomu PKB per capita w Unii Europejskiej.

 

Polska, z wartością wskaźnika na poziomie 18, znajduje się w dolnej części rankingu. Wyższą gęstością robotyzacji od Polski odznaczają się nie tylko kraje należące pod tym względem do czołówki, ale także kraje o podobnym poziomie rozwoju, jak np. Węgry czy Słowacja. Średnia gęstość robotyzacji w Europie jest 4,4 razy wyższa niż w Polsce (w porównaniu do roku poprzedniego Polska zmniejszyła dystans do Europy o 1,1 pkt.), z kolei średnia wartość ogólnoświatowa jest wyższa o ponad 3 razy.

 

Mimo przyjmowanych niskich wartości stopień robotyzacji w polskim przemyśle charakteryzuje się tendencją wzrostową. Na przestrzeni lat 2003–2012 gęstość robotyzacji w Polsce wzrosła z 2 do 18 robotów w przeliczeniu na 10 tysięcy osób zatrudnionych w przemyśle. O ile niemal stały wzrost tego wskaźnika jest niewątpliwie tendencją korzystną, to jednak w odniesieniu do całej Europy czy też w porównaniu z niektórymi krajami Europy Środkowo-Wschodniej wzrost ten jest zbyt wolny.

 

Przykładowo w 2003 r. Polska i Węgry odznaczały się niemal identyczną gęstością robotyzacji – 2 roboty w przeliczeniu na 10 tysięcy pracowników zatrudnionych w przemyśle. W kolejnych latach obie gospodarki charakteryzowały się tendencją wzrostową, jeśli chodzi o stopień zrobotyzowania produkcji przemysłowej, z tą jednak różnicą, że w gospodarce węgierskiej wzrost ten był wyraźnie szybszy. W efekcie gęstość robotyzacji w 2011 r. w przemyśle węgierskim była już prawie dwukrotnie wyższa niż w przemyśle polskim. Dziś wskaźnik gęstości robotyzacji jest o 2,33 razy wyższy niż w Polsce.

Branżowi liderzy robotyzacji

Liczba robotów zainstalowanych w polskich zakładach przemysłowych wzrasta – w latach 2006–2011 wzrosła ona ponad dwukrotnie. Największy przyrost w analizowanym okresie odnotowano w 2011 r. – liczba funkcjonujących robotów zwiększyła się o 1108 sztuk, czyli o ponad jedną piątą w porównaniu z 2010 rokiem. W latach 2011–2012 w polskim przemyśle przybyło 796 kolejnych robotów przemysłowych, co stanowi 12-procentowy wzrost w stosunku do roku poprzedniego.

 

Najbardziej zrobotyzowanym działem przemysłowym w polskiej gospodarce jest produkcja pojazdów samochodowych, co jest zgodne z trendami ogólnoświatowymi. Na sektor motoryzacyjny w Polsce przypada blisko 11,2 proc. funkcjonujących środków automatyzacji przemysłu. W dalszej kolejności znajduje się produkcja wyrobów z gumy i tworzyw sztucznych – z udziałem prawie 11,45 proc. oraz produkcja wyrobów z metali – z udziałem niemal 11,06 proc. Łącznie na te trzy działy przemysłowe przypada około trzech czwartych robotów funkcjonujących w polskim przemyśle.

 

Pod względem ilościowym najważniejszymi sektorami dla wzrostu liczby robotów w polskim przemyśle są działy najbardziej zrobotyzowane, czyli przemysł motoryzacyjny, produkcja wyrobów metalowych oraz produkcja wyrobów z gumy i tworzyw sztucznych. Rosnące zapotrzebowanie na roboty w tych trzech działach przemysłowych jest głównym czynnikiem wzrostu liczby robotów w polskiej gospodarce. Warto także zwrócić uwagę na przemysł spożywczy, który jak dotąd jest jeszcze działem słabo zrobotyzowanym. Przedsiębiorstwa z tego sektora zaczynają w coraz większym stopniu dostrzegać szanse rozwojowe, jakie może przynieść im robotyzacja produkcji.

 

W 2012 r. największy przyrost środków automatyzacji przemysłu odnotowano w dziale produkcji wyrobów farmaceutycznych. Firmy z tego sektora, podobnie jak inne branże, które muszą sprostać wyjątkowo wyśrubowanym wymogom produkcji, powoli zauważają niezaprzeczalne korzyści wynikające z zastosowania robotów. Świadczy o tym gwałtowny, bo 339-procentowy wzrost instalacji środków automatyzacji procesów w tej branży. Liczba zainstalowanych środków automatyzacji zwiększyła się z 969 do 3228 sztuk w ciągu niespełna roku. Drugim sektorem, który znacząco zwiększył ilość środków automatyzacji, jest branża odprowadzania i oczyszczania ścieków, która zakupiła o 129 proc. więcej środków automatyzacji przemysłu niż w roku 2011. Trzecim sektorem, który wykazywał szczególnie duże zainteresowanie automatyzacją, był dział produkcji urządzeń elektrycznych, który w 2012 r. zakupił 833 środki automatyzacji przemysłu.

Poleć ten artykuł:

Polecamy