Awaria akumulatora – co robić i jak uniknąć?

Według niektórych kierowców zima jest najtrudniejszym okresem dla naszego akumulatora. Warto jednak pamiętać, że wysokie temperatury mogą spowodować o wiele większe szkody. O ile więc kierowcy częściej pamiętają o kontroli stanu technicznego akumulatora w okresie zimowym, to większość całkowicie zapomina o nim w sezonie wiosenno-letnim. Nie dziwi więc, że awarie tego elementu to jedna z najczęstszych letnich usterek.

Samochód stoi, akumulator nadal działa…

– Latem temperatura wewnątrz i pod maską zaparkowanego na słońcu samochodu znacznie się zwiększa. W nocy natomiast spada, wynikiem czego następuje “efekt pocenia” i akumulator zaczyna stopniowo tracić elektrolit. Dodatkowo może wystąpić korozja jego dodatnich płyt. Wszystko to wpływa na sprawność tego urządzenia, a efektem jest skrócenie czasu eksploatacji – wyjaśnia Robert Krotoski, manager kategorii “Motoryzacja” w serwisie Allegro.pl.

Urządzenia w pojeździe, który nie jest eksploatowany cały czas pobierają prąd. Mowa nie tylko o alarmie, ale również o pamięci sterowników czy radia. Eksperci radzą, że w takich sytuacjach najkorzystniejszym rozwiązaniem będzie wymontowanie akumulatora lub zadbanie o to, aby samochód był systematycznie uruchamiany.

– Jeżeli chcemy, żeby akumulator służył nam jak najdłużej powinniśmy stosować się do kilku zasad. Przede wszystkim należy podczas montażu prawidłowo go zamocować. Zapobiegniemy w ten sposób uszkodzeniom mechanicznym. Klemy muszą być przykręcone starannie, a bolce akumulatora wcześniej oczyszczone i posmarowane wazeliną techniczną – dodaje Robert Krotoski – Dodatkowo nie można zapomnieć o systematycznym kontrolowaniu poziomu elektrolitu.

Kiedy wymiana?

Zanim dokona się zakupu nowego akumulatora warto wcześniej sprawdzić, czy stary nadaje się do wymiany. Taką czynność może wykonać każdy właściciel samochodu.

– Sprawność akumulatora należy badać regularnie. Najtańsze testery można nabyć na serwisie Allegro.pl już za niecałe 20 zł. Diodowy wskaźnik pokazuje stan naładowania akumulatora, a przy jego pomocy można również monitorować napięcie alternatora. Wystarczy to urządzenie umieścić w gnieździe zapalniczki o obserwować wskazania – wyjaśnia Krotoski, manager kategorii “Motoryzacja” w serwisie Allegro.pl.

Gęstości elektrolitu jest równie ważna. Wskazuje ona na stan naładowania akumulatora, a pomiaru należy dokonać po minimum 30 minutach od zakończenia ładowania, lub w przypadku gdy elektrolit był dolewany po upływie doby.

Żelowy, obsługowy i bezobsługowy

– Do badań gęstości elektrolitu należy użyć specjalnego testera. Ceny takich urządzeń zaczynają się na serwisie Allegro od około 10 zł. Specjalna podziałka informuje nas o stanie akumulatora. Dzięki temu można się dowiedzieć, czy jest on całkowicie rozładowany i kwalifikuje się do wymiany, czy wymaga natychmiastowego naładowania. Wskazanie może również poinformować nas o zbyt duże ilości elektrolitu – dodaje Krotoski.

Na rynku oferowane są trzy rodzaje akumulatorów. Rozróżnia się: żelowy, obsługowy i bezobsługowy. W starszych rozwiązaniach (obsługowy) dostęp do elektrolitu jest po odkręceniu specjalnych korków. Akumulatory bezobsługowe również wymagają kontroli elektrolitu. Różnica polega na tym, że posiadają one pokrywkę i wizjer kontrolny. W akumulatorach żelowych elektrolit zastąpił kwas zawierający krzemionkę.

Stan techniczny przewodów

Przed zakupem nowego akumulatora należy dowiedzieć się jakie powinno być rozmieszczenie biegunów, czyli po której stronie musi być biegun dodatni i ujemny. Producent samochodu określa również wymiary akumulatora, jego pojemność i prąd rozruchowy.

– Przed montażem akumulatora należy sprawdzić stan techniczny przewodów elektrycznych oraz klem. Ewentualna korozja i osady powinny zostać niezwłocznie usunięte. Warto je również przeczyścić i zabezpieczyć środkiem, który poprawia przewodnictwo elektryczne – wyjaśnia Robert Krotoski – Ceny akumulatorów są zróżnicowane i zależą od jego parametrów, wymiarów i marki producenta. Za około 140 zł można nabyć w serwisie Allegro akumulator 60Ah/550 A.

Akcesoria które warto posiadać

Niedziałający akumulator nie zawsze musi oznaczać zakup nowej baterii. Czasami wystarczy podłączenie go do prostownika.

– Ceny najtańszych prostowników wynoszą około 50 zł. Nieco droższe i bardziej zaawansowane technologicznie urządzenia, które dodatkowo są wyposażone w opcję rozruchu to koszt rzędu niecałych 300 zł. Przed zakupem takiego urządzenia warto dopasować go do posiadanego w pojeździe akumulatora – wyjaśnia Robert Krotoski – Najbardziej zaawansowane są prostowniki mikroprocesorowe. Pozwalają one na ładowanie akumulatora w sposób bezpieczny, bez potrzeby odłączania go od instalacji elektrycznej samochodu. Dodatkowo urządzenie to ma możliwość odsiarczenia baterii w pojeździe, a po stwierdzeniu naładowania samoczynnie się wyłącza.

W bagażniku powinny znaleźć się również kable rozruchowe. Dzięki nim i pomocy innego kierowcy możemy w krótkim czasie uruchomić samochód z rozładowanym akumulatorem. Przed zakupem takich kabli należy zwrócić uwagę na ich parametry, między innymi na maksymalne natężenie przewodzonego prądu.

– Uruchomienie pojazdu za pomocą kabli rozruchowych jest stosunkowo proste. Wystarczy pamiętać o kilku podstawowych zasadach – dodaje Krotoski – Jeżeli w naszym aucie mamy np. akumulator o pojemności 60 Ah to lepiej nie próbujmy podłączać go do diesla, którego bateria ma pojemność dwukrotnie wyższą. Może to grozić tym, że nasz zostanie rozładowany. Ceny najtańszych kabli rozruchowych w serwisie Allegro wynoszą około 13 zł.